Do Ukrainy trafiają jak do tej pory jedynie postsowieckie czołgi, głównie z Polski oraz Czech, Słowacji i kilku innych państw.
– Potrzebujemy zmiany filozofii dostaw broni. Mam tu na myśli to, że dostarczane muszą być także nowoczesne czołgi – mówił niedawno w Berlinie premier Ukrainy Denys Szmyhal.
Czytaj więcej
W cztery dni ukraińska armia odbiła ponad 3 tys. km2 terenu. Rosjanom udało się uniknąć okrążenia.
Żadnych obietnic nie otrzymał, ale wywołał dyskusję. Rzecz w tym, że leopardy 2, które miał na myśli, stoją bezczynnie z hangarach Bundeswehry.
Jedna dziesiąta
Przedstawiciele rządu w Berlinie podkreślają, że USA, Wielka Brytania czy Francja nie wysyłają czołgów do Ukrainy, więc Niemcy nie chcą podejmować jednostronnych decyzji. Tym bardziej że działa system „wymiany okrężnej”, w ramach którego Berlin wykazuje gotowość uzupełnienia sprzętu wojskowego państw wspomagających Ukrainę. Na tej zasadzie unowocześnione leopardy otrzymają Czechy, jako pierwszy kraj. Trwają trudne negocjacje z Polską. Na niemieckie czołgi czeka Słowacja, a także Słowenia.