"The Times": Rosja chce zaatakować Mołdawię

Rosja podejmie próbę otwarcia nowego frontu przeciw Ukrainie zajmując Mołdawię - podaje "The Times", powołując się na źródła w ukraińskiej armii.

Publikacja: 02.05.2022 05:01

Herb separatystycznej republiki Naddniestrza

Herb separatystycznej republiki Naddniestrza

Foto: AFP

arb

Jedno ze źródeł mówi, że "coraz więcej przesłanek" wskazuje na to, że w bliskiej przyszłości dojdzie do ataku na byłą republikę radziecką, której armia liczy ok. 3 250 żołnierzy. Jak pisze brytyjski dziennik "skuteczne zajęcie (Mołdawii) prowadziłoby do ataku rosyjskich jednostek na Odessę od zachodu".

- Uważamy, że Kreml podjął już decyzję o ataku na Mołdawię. Los Mołdawii jest kluczowy. Jeśli Rosjanie przejmą nad nią kontrolę, wówczas będziemy, militarnie, łatwiejszym celem i zagrożenie dla Ukrainy będzie egzystencjalne - mówi rozmówca "The Times".

Czytaj więcej

Ukraina wzmacnia ochronę granicy z Mołdawią

Brytyjski dziennik pisze o "określonej aktywności", którą dało się zaobserwować na lotnisku w Tyraspolu, stolicy nieuznawanej przez społeczność międzynarodową separatystycznej republiki Naddniestrza. Rosjanie mogą podjąć próbę przerzucenia tam swoich żołnierzy samolotami transportowymi Ił-76 i śmigłowcami startującymi z okupowanego Krymu. Jednocześnie w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie, mają zostać wywołane protesty i zamieszki. 

Do inwazji na Mołdawię mogłoby dojść w okolicach 9 maja - tego dnia prezydent Władimir Putin może ogłosić uznanie niepodległości Naddniestrza, co otworzyłoby drogę do realizacji "scenariusza donbaskiego", czyli interwencji Rosji rzekomo w obronie nowo uznanego państwa.

Kreml podjął już decyzję o ataku na Mołdawię

Rozmówca "The Times" z kręgów ukraińskiej armii

"The Times" odnotowuje, że doniesienia ukraińskiego wywiadu nie są zgodne z ocenami zachodnich wywiadów, które twierdzą, że Rosja nie ma wystarczających zasobów wojskowych, aby bezpiecznie przerzucać żołnierzy drogą powietrzną do Naddniestrza, nie narażając się na zestrzelenie samolotów i śmigłowców przez ukraińską obronę przeciwlotniczą w obwodzie odeskim.

Cytowany przez "The Times" brytyjski analityk twierdzi, że rosyjska operacja wojskowa w Mołdawii mogłaby mieć trzy cele: odciągnięcie części ukraińskich wojsk na nowo utworzony, południowo-zachodni front; podkopanie proeuropejskiej polityki mołdawskiego rządu oraz wysłanie sygnału ostrzegawczego dla Zachodu wskazującego, że dalsze wsparcie dla Ukrainy może prowadzić do destabilizacji w regionie na znacznie większą skalę, które może potencjalnie objąć nawet Bałkany. 

Jedno ze źródeł mówi, że "coraz więcej przesłanek" wskazuje na to, że w bliskiej przyszłości dojdzie do ataku na byłą republikę radziecką, której armia liczy ok. 3 250 żołnierzy. Jak pisze brytyjski dziennik "skuteczne zajęcie (Mołdawii) prowadziłoby do ataku rosyjskich jednostek na Odessę od zachodu".

- Uważamy, że Kreml podjął już decyzję o ataku na Mołdawię. Los Mołdawii jest kluczowy. Jeśli Rosjanie przejmą nad nią kontrolę, wówczas będziemy, militarnie, łatwiejszym celem i zagrożenie dla Ukrainy będzie egzystencjalne - mówi rozmówca "The Times".

Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany