Brytyjski wiceminister: Wszelkie opcje na stole, jeśli użyto broni chemicznej

Brytyjski wiceminister obrony, James Heappey w rozmowie ze Sky News stwierdził, że jeśli doniesienia o ataku chemicznym w Mariupolu potwierdzą się, wówczas Władimir Putin "powinien wiedzieć, że wszystkie dostępne opcje są na stole, jeśli chodzi o odpowiedź Zachodu".

Publikacja: 12.04.2022 09:04

Mieszkańcy ewakuowani z Mariupola

Mieszkańcy ewakuowani z Mariupola

Foto: AFP

arb

Obrońcy Mariupola 11 kwietnia poinformowali, że oblegający miasto od 2 marca Rosjanie użyli "toksycznej substancji nieznanego pochodzenia". Gdyby doniesienia te potwierdziły się, byłby to pierwszy przypadek użycia przez Rosję broni chemicznej w czasie trwającej od 24 lutego wojny na Ukrainie.

Ważne, abyśmy postawili sprawę jasno, że użycie broni chemicznej spotka się z odpowiedzią

James Heappey, wiceminister obrony Wielkiej Brytanii

Heappey podkreślił, że brytyjski rząd "nie jest w stanie zweryfikować" doniesień o możliwym użyciu broni chemicznej w Mariupolu.

- Jest ważne, aby zdawać sobie sprawę z tego, że mógł to być gaz łzawiący, który jest środkiem do rozpraszania tłumu, ale także zabójcza broń chemiczna - dodał.

- Nie sądzę, że pomocne jest podejście zbyt zero-jedynkowe odnośnie tej sytuacji, ponieważ jest ona bardzo zniuansowana - zaznaczył Heappey.

Czytaj więcej

Ukraińska prokurator generalna: Chcemy sądzić Rosjan przed naszymi sądami

- Sądzę, że jest ważne, abyśmy postawili sprawę jasno, że użycie broni chemicznej spotka się z odpowiedzią - podkreślił.

Heappey wyraził też uznanie dla heroizmu ukraińskich żołnierzy broniących Mariupola. - Uważam, że to niesamowici ludzie, którzy uosabiają wszystko, co podziwiamy w ukraińskich siłach zbrojnych w ciągu ostatnich sześciu tygodni

W kontekście doniesień o ludobójstwie, które ma mieć miejsce na Ukrainie, Heappey mówił, że obrazy z Buczy, Hostomela czy Irpienia są "zatrważające".

- To miejsca, w których były kamery. Jak musi wyglądać sytuacja, jak wiele ciał musi być w miastach, do których kamery jeszcze nie dotarły - zaznaczył.

Heappey zarzucił Rosji, że duża liczba ofiar cywilnych jest wynikiem "świadomej taktyki stosowanej przez Rosjan", którzy "oblegają miasta" w związku z czym pozostała w nich ludność cywilna "ponosi koszty" działań wojennych.

Obrońcy Mariupola 11 kwietnia poinformowali, że oblegający miasto od 2 marca Rosjanie użyli "toksycznej substancji nieznanego pochodzenia". Gdyby doniesienia te potwierdziły się, byłby to pierwszy przypadek użycia przez Rosję broni chemicznej w czasie trwającej od 24 lutego wojny na Ukrainie.

Heappey podkreślił, że brytyjski rząd "nie jest w stanie zweryfikować" doniesień o możliwym użyciu broni chemicznej w Mariupolu.

Pozostało 81% artykułu
Konflikty zbrojne
Wojna na Bliskim Wschodzie wisi w powietrzu
Konflikty zbrojne
Ukraińcy strzelają do Rosjan amunicją z Indii. Indie nie protestują
Konflikty zbrojne
Eksplodujące radiotelefony Hezbollahu. To był najbardziej krwawy dzień w Libanie od roku
Konflikty zbrojne
Rosja chce mieć drugą armię świata. Czy Putin szykuje się do długiej wojny?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Konflikty zbrojne
Wybuchające pagery w Libanie. Hezbollah upokorzony i zdruzgotany