Kliczko zapewnił też, że stolica Ukrainy, którą przed wojną zamieszkiwało ok. 3,5 mln osób, ma zapasy wystarczające jej przetrwać dwa tygodnie oblężenia.
Jak dotąd - jak zaznaczył mer miasta - drogi zaopatrzenia do i z miasta pozostają drożne, a miasto nie jest okrążone i odcięte od reszty Ukrainy.
Czytaj więcej
Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii poinformowało w piątek, że siły rosyjskie czynią "ograniczone postępy" w kierunku Kijowa, ale mogą przygotowywać się do nowego ataku na ukraińską stolicę w najbliższych dniach.
Władimir Kliczko, brat mera, w przeszłości - podobnie jak Witalij - znakomity pięściarz, a obecnie żołnierz obrony terytorialnej, podkreśla, że obecnie część mieszkańców stolicy, którzy wywieźli swoje dzieci i innych bliskich na bezpieczniejszą, zachodnią Ukrainę, wraca do Kijowa, by wziąć udział w obronie miasta.