42 procent – o tyle w pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku zmniejszyła się liczba nielegalnych migrantów (w stosunku do ubiegłego roku) – podał właśnie Frontex. To ledwie 166 tys. osób, kropla w morzu całej ludności Unii. Wpisuje się w to także mocny spadek prób sforsowania polsko-białoruskiej granicy. Nie ma więc mowy o kryzysie migracyjnym.
Chociaż unijna agencja ds. ochrony granic znajduje się ledwie o kilka kilometrów od Sejmu, dane Frontexu do nikogo się tu nie przebiły. Przeciwnie, premier Donald Tusk przedstawił plan częściowego zawieszenia prawa do azylu. W kraju, którego mieszkańcy przez tyle pokoleń emigrowali za granicę i polegali na gościnności obcych, to wyjątkowo kontrowersyjny krok. Ale premierem kieruje inna logika: chęć powstrzymania wzrostu poparcia dla PiS.
Naśladowanie Giorgii Meloni stało się koniecznością
Cała zjednoczona Europa gra tematem migracji. Przykład dała Giorgia Meloni. Jej postfaszystowskie ugrupowanie Bracia Włosi zdobyło dwa lata temu władzę na fali zapowiedzi ukrócenie imigracji. Austria, Szwecja, Finlandia, Holandia – liczba krajów, gdzie skrajna prawica uczestniczy bezpośrednio lub pośrednio w sprawowaniu władzy, wydłuża się. Meloni ma tam gorących naśladowców. Ale także we Francji rząd Michela Barniera pozostaje na łasce Marine Le Pen. Więcej: już nawet lewicowo-liberalna koalicja w Niemczech przywróciła kontrolę na granicach wewnątrz UE, byle tylko dalej nie pikować w sondażach. Ofiarą w tym wszystkim staje się strefa Schengen.
Czytaj więcej
Niezależnie od przyjętej strategii imigracyjnej Polska i tak będzie musiała wdrożyć pakiet unijnych przepisów zaostrzających procedury dla uchodźców.
Umowy z brutalnymi dyktaturami w celu zatrzymania migrantów nie mają wiele wspólnego z europejskimi wartościami
Ta sama dynamika opanowała też instytucje europejskie. W europarlamencie konserwatywna Europejska Partia Ludowa po raz pierwszy ma wybór: może jak zawsze budować większość z socjalistami i liberałami. Ale może też zwrócić się do skrajnej prawicy. I coraz częściej stawia na to drugie.