E.Leclerc to operator głównie dużych hipermarketów, rozwija się w systemie franczyzowym. Firma zdecydowała się na zamknięcie dwóch sklepów, które zostaną zlikwidowane jeszcze w tym półroczu. Firma ma około 40 lokalizacji, ale poza tymi dwoma także inne generują straty, co może oznaczać dalsze zamknięcia.
Póki co, likwidacja czeka sklepy w Kędzierzynie-Koźlu i Malborku. Trwają w nich wyprzedaże, by do tego czasu pozbyć się maksymalnie dużej części towaru. Pracę zaś straci kilkadziesiąt osób.
Czytaj więcej
Koncern produkujący nie tylko napoje, ale i słone przekąski, przeholował z planowanymi podwyżkami i także w Polsce ich sprzedaż ograniczy choćby Carrefour
Kłopoty gigantów handlowych
Niedawno podobne informacje — choć likwidacje sklepów przebiegły na większą skalę — pojawiły się ze strony sieci Carrefour. W pierwszym kwartale 2024 r. zanotowała ona bowiem spadek tzw. sprzedaży porównywalnej (na tej samej liczbie sklepów) 4,2 proc. do 576 mln euro. Na koniec marca 2024 r. francuski gigant miał w Polsce 813 placówek, a rok wcześniej było ich 841.
Zlikwidowano więc kolejnych 28, choć były to głównie mniejsze sklepy osiedlowe, także działające w systemie franczyzowym. W komunikacie giełdowym firma wyjaśnia, że mimo wszystko jest odporna na rynkowe zawirowania w Europie, wywołane inflacją oraz ogromną presją konkurencyjną. - Mocniej obniżamy koszty i przyspieszamy redukcję cen przez cały 2024 r. we Francji i pozostałej części Europy - podaje firma.