Autorem analizy jest Damian Kudrjawcew, rosyjski przedsiębiorca, który był już dwukrotnie deportowany z kraju. „Moscow Times”, którego w przeszłości był współwłaścicielem zastrzega się, że jego poglądy w opublikowanym tekście niekoniecznie muszą być takie same, jakie ma redakcja.
Czytaj więcej
Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz zainwestował miliony w niemieckie start-upy. Według informacji niemieckiego publiczny nadawcy radiowo-telewizyjnego SWR, pieniądze Abramowicza, bliskiego współpracownika Władimira Putina - najwyraźniej popłynęły do pięciu niemieckich firm za pośrednictwem cypryjskiego funduszu inwestycyjnego Meritservus.
Chybione zakazy i obostrzenia
Autor wskazuje, że od 24 lutego 2022 zachód nałożył już na Rosję 13 tys. najróżniejszych zakazów i obostrzeń, czyli więcej, niż liczba sankcji, jakimi zostały ukarane łącznie Iran, Kuba i Korea Północna. Ich celem jest zmuszenie Rosji, poprzez osłabienie jej gospodarki, aby jak najszybciej wycofała się z ukraińskiego terytorium. Tyle, że nie spełniają oczekiwań.
W rzeczywistości jest tak, że rosyjskie społeczeństwo przetrwało szok wywołany sankcjami, przyzwyczaiło się do poziomu życia na niższym poziomie, a kremlowski reżim, jak dotychczas wydawał się stabilny.
Po ponad roku od nałożenia sankcji okazało się, że gospodarka rosyjska dość skutecznie sobie z nimi poradziła. Międzynarodowy Fundusz Walutowy podał, że rosyjski PKB zmniejszył się w roku 2022 jedynie o 2,1 proc., a prognoza na 2023 pokazuje jeszcze mniejszy wynik: spadek o ok 2 proc. Rosyjski bank centralny optymistycznie uważa, że tego spadku nie będzie, zamiast niego wzrost o 0,7 proc., czyli tyle samo, ile ma urosnąć gospodarka Francji.