W 2023 r. w Polsce w porównaniu z końcem 2022 r. przybyło 3,1 tys. nowych punktów gastronomicznych, co oznacza wzrost o 3,4 proc. Najwięcej w branży restauracyjnej, gdzie liczba nowych podmiotów wzrosła w 2023 r. o blisko 2 tys. W efekcie cały sektor liczy obecnie już ponad 95 tys. punktów – wynika z najnowszych danych wywiadowni Dun & Bradstreet Poland, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza.
– W ujęciu procentowym najszybciej rozwija się rynek ruchomych placówek gastronomicznych (wzrost o ponad 500), co daje 11,5 proc. wzrostu, i ogólna działalność gastronomiczna, przy wzroście liczby punktów o ponad 600, co daje ponad 14,2 proc. wzrost r./r. – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet Poland.
Na ulicach polskich miast widać co prawda znikające lokale gastronomiczne, ale w ich miejsce szybko powstają nowe. Do tego rozwijają się zupełnie nowe formaty. Sieć Bafra Kebab sprzedaje średnio jedno swoje flagowe danie co sekundę, inny koncept z grupy Sweet Gallery, czyli Lodolandia, z kolei w sezonie wiosenno-letnim utrzymuje sprzedaż na poziomie 3 mln lodów w miesiącu.
Kebab co sekundę
W tym roku Sweet Gallery obchodzi 10 rocznicę powstania, jej cel to dojście w kilka lat do 800 mln zł przychodów. W ciągu dekady firma zdążyła zagospodarować 20 proc. segmentu street food. W tej chwili w Polsce funkcjonuje niewiele poniżej 1 tys. wszystkich punktów sprzedaży należących do Sweet Gallery. – W ciągu pięciu kolejnych lat chcemy dojść do 2 tys. punktów. W tej chwili szczególny nacisk kładziemy na rozwój sieci Bafra Kebab, w ramach której funkcjonuje już ponad 370 punktów franczyzowych. Praktycznie codziennie wyjeżdża do franczyzobiorcy jedna przyczepa. Docelowo planujemy otworzyć ponad 2 tys. punktów Bafra Kebab – mówi Krzysztof Olesiak, prezes firmy Sweet Gallery.