Za 1 dolara płacono w czwartek rano 81 rubli, czyli tylko o mniej więcej 3 ruble więcej niż 23 lutego 2022 r., na dzień przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Ledwo co, bo 7 marca, za 1 dolara płacono rekordowe 172 ruble. Rosyjska waluta odrabiała więc straty poniesione w wyniku wojny i sankcji w bardzo szybkim tempie. Czy ten trend może być jednak kontynuowany w nadchodzących miesiącach?
Sztuczny rynek
Część analityków wskazuje, że na umacnianie się rubla poważny wpływ miały nadzieje związane z ukraińsko-rosyjskimi negocjacjami rozejmowymi. Rosyjscy analitycy widzą jednak główną przyczynę umocnienia w tym, że Rosja wciąż sprzedaje swoją ropę i gaz na rynkach międzynarodowych. Choć ten eksport najprawdopodobniej znacząco spadł w ostatnich tygodniach, to równocześnie, z powodu sankcji, doszło do załamania się importu. Skutkowało to poprawą bilansu handlowego Rosji.
– Spodziewamy się, że w kwietniu ten trend będzie kontynuowany. Średni kurs dolara może więc wynosić 70–75 rubli – prognozuje Jegor Żilnikow, analityk Promswiazbanku.
Czytaj więcej
Obywatele federacji mogą wypłacać odsetki od swoich depozytów walutowych wyłącznie w rublach po oficjalnym kursie banku centralnego w dniu wypłaty. Tak będzie co najmniej do 9 września.