Pomoc dla przedsiębiorców będzie, choć nie wiadomo jaka

Rząd chce za pomocą nadzwyczajnej ustawy wyrównać przedsiębiorcom ze strefy stanu wyjątkowego utracone zarobki. Na razie wysyła sprzeczne komunikaty co do wysokości świadczeń.

Publikacja: 06.09.2021 19:35

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Piotr Nowak

Restauracja Babuszka w centrum Białowieży zwykle we wrześniu jest pełna klientów, ale w poniedziałek była zamknięta, podobnie jak inne białowieskie lokale gastronomiczne i hotele. Słynna puszczańska osada zupełnie opustoszała z powodu zakazu wjazdu osób postronnych.

– Wrzesień był zwykle całkiem dochodowym miesiącem. Może było mniej klienteli niż w lipcu i sierpniu, ale więcej niż w czerwcu – relacjonuje Grażyna Artemiuk, właścicielka Babuszki. Zamknięcie restauracji to niejedyny dla niej cios. – W ubiegły weekend chciałam otworzyć dla turystów dwa nowo wybudowane domki z pokojami dla gości. Kupiłam też nową nieruchomość, również z przeznaczeniem dla turystów. Z czego zapłacę ratę kredytu na ten grunt? – opowiada z niepokojem. I dodaje: w takiej sytuacji trudno o pewność prowadzenia biznesu w tej strefie.

Czytaj też:

Czytaj więcej

Premier o rekompensatach dla przygranicznych przedsiębiorstw

W podobnej sytuacji są setki, jeśli nie tysiące przedsiębiorców. Obowiązujące dziś przepisy gwarantują im jedynie zwrot rzeczywistych strat, a nie utraconych korzyści. Jeśli Babuszka i inne restauracje zakupiły żywność, której nie będą mogły wykorzystać, mogą dostać wyrównanie tych kosztów, ale już nie wpływy od gości, którzy normalnie zamawialiby posiłki.

Jednak rząd zapowiada, że rozszerzy pomoc. W najbliższych dniach ma przygotować projekt ustawy, która wyrównywałaby przedsiębiorcom z pasa nad granicą z Białorusią przychody utracone z powodu stanu wyjątkowego. Obiecał to premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej debaty w Sejmie.

Z wypowiedzi przedstawicieli rządu wynikają jednak sprzeczne wiadomości co do tego, w jakiej wysokości ma być udzielana pomoc.

– Chcemy, by było to 65 proc. udokumentowanego przychodu za ostatnie trzy miesiące, w których stan wyjątkowy jeszcze nie obowiązywał – powiedział w poniedziałek minister Mariusz Kamiński, precyzując, że chodziłoby o czerwiec, lipiec i sierpień.

Z kolei rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że wysokość rekompensaty będzie wyliczana na podstawie kwot, jakie przedsiębiorcy zarobili „w analogicznym okresie w minionych latach".

Pomoc mieliby wypłacać wojewodowie na wniosek przedsiębiorców.

Restauracja Babuszka w centrum Białowieży zwykle we wrześniu jest pełna klientów, ale w poniedziałek była zamknięta, podobnie jak inne białowieskie lokale gastronomiczne i hotele. Słynna puszczańska osada zupełnie opustoszała z powodu zakazu wjazdu osób postronnych.

– Wrzesień był zwykle całkiem dochodowym miesiącem. Może było mniej klienteli niż w lipcu i sierpniu, ale więcej niż w czerwcu – relacjonuje Grażyna Artemiuk, właścicielka Babuszki. Zamknięcie restauracji to niejedyny dla niej cios. – W ubiegły weekend chciałam otworzyć dla turystów dwa nowo wybudowane domki z pokojami dla gości. Kupiłam też nową nieruchomość, również z przeznaczeniem dla turystów. Z czego zapłacę ratę kredytu na ten grunt? – opowiada z niepokojem. I dodaje: w takiej sytuacji trudno o pewność prowadzenia biznesu w tej strefie.

Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie