Dystrybutorzy budują sieć, ale powoli

Krajowy rynek sprzedaży mebli nie rozwija się tak dynamicznie, jak chcieliby producenci sprzętów domowych i dodatków wnętrzarskich.

Aktualizacja: 25.08.2015 22:41 Publikacja: 25.08.2015 22:00

Polski rynek mebli nie rozwija się jakby chcieli producenci. Bo nasi dystrybutorzy wolno rozwijają s

Polski rynek mebli nie rozwija się jakby chcieli producenci. Bo nasi dystrybutorzy wolno rozwijają sieci.

Foto: Fotorzepa/Dorota Awiorko

Przyczyna? To nadal słaby rozwój sieci handlowych. – Niestety, obserwując nasz rynek, muszę nadal przyznać, że nadal działa on ciężko. Liczyliśmy, że polskie firmy zajmujące się dystrybucją mebli przyczynią się do zmiany tego trendu – mówi Marek Adamowicz, dyrektor biura Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Na tym tle – jak zaznacza – pozytywnym przykładem świecą rozwijające się sieci Agata Meble czy Ikea, ale też salony własne producentów, m.in. Meble VOX, BRW czy na południu i wschodzie Polski Meble Bodzio.

Przykładowo Agata w tym roku powiększy sieć do 18 salonów wielkopowierzchniowych oferujących ponad 200 różnych producentów mebli i dodatków. – Jesteśmy w trakcie budowy kolejnych sklepów. W przyszłym roku planujemy otwarcie trzech – mówi Marek Gonsior, dyrektor ds. marketingu firmy.

– Z tyłu pozostaje jednak Witek's czy Abra – wskazuje Adamowicz, zaznaczając, że daleko nam jeszcze do tak rozwiniętych w dystrybucji mebli rynków jak Niemcy, które są największym zagranicznym rynkiem zbytu naszych meblarzy.

Witek's nie odpowiedział na nasze pytania. Z kolei służby prasowe sieci Abra przekazały nam, że choć faktycznie w ostatnich latach firma zauważyła spowolnienie na rynku wynikające m.in. z kryzysu, to nadal sieć się rozwija. W tym tygodniu otworzy się setny sklep należący do marki w Kluczborku. Abra Meble zapowiada przy tym otwarcie przynajmniej kilkunastu sklepów każdego roku, z których większość zlokalizowanych ma być w mniejszych miejscowościach (około 50-tysięcznych). Tam firma dostrzega bardzo duży potencjał. Ale przyznaje, że słabością tych rynków jest mało atrakcyjnych lokali handlowych.

Słabsza percepcja rozwoju tej marki może wynikać z faktu, iż duża część nowych sklepów to wynik zmiany lokalizacji dotychczasowych salonów w tym samym mieście. A więc sumarycznie sieć Abry nie urosła znacząco. To ma się zmienić. Już w przyszłym roku proporcje między nowymi salonami i relokalizacjami mają być mniej więcej pół na pół.

Ale sieci stawiają nie tylko na rozwój liczby sklepów, ale też odświeżają wizerunek marki i wizualizacje sklepów. Zrobiła to już Abra, a Agata stopniowo będzie wdrażać nowe logo salonów w system identyfikacji i wizualizacji marki.

Przyczyna? To nadal słaby rozwój sieci handlowych. – Niestety, obserwując nasz rynek, muszę nadal przyznać, że nadal działa on ciężko. Liczyliśmy, że polskie firmy zajmujące się dystrybucją mebli przyczynią się do zmiany tego trendu – mówi Marek Adamowicz, dyrektor biura Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Na tym tle – jak zaznacza – pozytywnym przykładem świecą rozwijające się sieci Agata Meble czy Ikea, ale też salony własne producentów, m.in. Meble VOX, BRW czy na południu i wschodzie Polski Meble Bodzio.

Ekonomia
Nowe funkcje w aplikacji mobilnej mZUS
Ekonomia
Azoty złożyły pierwsze zawiadomienie do prokuratury
Ekonomia
Kredyt konsolidacyjny na 144 miesiące – czy warto?
Ekonomia
Nie straszmy dronami
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Putinomics według Tołstoja