W poniedziałek GUS podał optymistyczne dane o inflacji, która wyhamowała w lipcu do 10,8 proc. rok do roku, zaś w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych zmalały po raz pierwszy od półtora roku – o 0,2 proc.
Czytaj więcej
Inflacja w lipcu wyhamowała do 10,8 proc. rok do roku z 11,5 proc. w czerwcu. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych zmalały po raz pierwszy od półtora roku.
Dane te skomentował na Twitterze prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Jak zauważył, „doczekaliśmy momentu w lipcu, w którym spadek inflacji oznacza spadek cen w Polsce”.
Szef PFR podkreślił, że dezinflacja jest szybsza od prognoz, a to oznacza, że obniżki stóp procentowych w tym roku są „niemal pewne”. Ile mogą wynieść? Paweł Borys stwierdził, że rynek wycenia spadek stóp procentowych do 5,5 proc. w ciągu 6 miesięcy i około 4,5 proc. do końca 2024 roku, do czego ma przyczynić się także silna pozycja złotego.