Eksport łagodzi recesję w polskim przemyśle

Załamanie konsumpcji skutkuje głębokim spadkiem produkcji sprzedanej przemysłu. Sytuację ratują niektóre branże zorientowane na eksport.

Publikacja: 23.05.2023 03:00

Eksport łagodzi recesję w polskim przemyśle

Foto: Bloomberg

Produkcja sprzedana przemysłu w Polsce zmalała w kwietniu realnie (w cenach stałych) o 1,6 proc. wobec marca. Od początku roku tąpnęła już o 3 proc. Z dużym prawdopodobieństwem wiosna wyznaczy jednak dołek przemysłowej recesji. Później produkcji pomoże odbicie popytu konsumpcyjnego.

Kubeł zimnej wody

Jak podał w poniedziałek GUS, produkcja sprzedana przemysłu realnie (czyli licząc w cenach stałych) zmalała w kwietniu o 6,4 proc. rok do roku, najbardziej od maja 2020 r., po zniżce o 3 proc. w marcu. Ankietowani przez „Rzeczpospolitą” ekonomiści spodziewali się trzeciej z rzędu zniżki sprzedaży w przemyśle, ale przeciętnie tylko o 3,3 proc. Był to już piąty z rzędu rozczarowujący wynik, co sugeruje, że analitycy nie doceniają skali problemów, z jakimi zmaga się ten sektor.

Czytaj więcej

Sklepy liczą na powrót optymizmu konsumenta

– Kwietniowe wyniki produkcji przemysłowej są pierwszym ostrzeżeniem przed zbyt pochopnym podwyższaniem całorocznych prognoz wzrostu PKB w reakcji na dane z I kwartału. My utrzymujemy prognozę na poziomie 0,9 proc. – zauważył Piotr Bartkiewicz, ekonomista z Banku Pekao. Odniósł się do wstępnego szacunku GUS-u, wedle którego PKB Polski – szeroka miara aktywności w gospodarce – w I kw. zmalał rok do roku tylko o 0,2 proc. zamiast o 0,8 proc., jak szacowali przeciętnie ekonomiści, a w porównaniu z poprzednim kwartałem (po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych) mocno wzrósł. Po tych danych część ekonomistów oceniała, że w 2023 r. wzrost PKB może dojść nawet do 2 proc., zamiast wynieść około 0,5 proc., jak wskazywały dominujące wcześniej prognozy.

Szczegółowe dane GUS dotyczące sytuacji w przemyśle nie są jednak jednoznacznie pesymistyczne. Słabość sektora to częściowo efekt nawarstwienia się kilku przejściowych zaburzeń. Po pierwsze, wysoka baza odniesienia sprzed roku skutkuje głębokim spadkiem produkcji w energetyce i górnictwie. Z kolei w przetwórstwie przemysłowym, gdzie spadek produkcji przyspieszył do 5,6 proc. rok do roku z 0,4 proc. w marcu, dał o sobie znać niekorzystny układ kalendarza. Na to nałożyło się jeszcze wygasanie efektów odblokowania łańcuchów dostaw i nadrabiania związanych z tym zaległości produkcyjnych. Tak ekonomiści tłumaczą zwłaszcza wyhamowanie wzrostu produkcji w motoryzacji do 7 proc. rok do roku, z niemal 37 proc. miesiąc wcześniej.

Konsumpcyjny impuls

Produkcja oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zmalała w kwietniu o 3,4 proc. rok do roku po 2,5 proc. w marcu. Radykalnego pogłębienia recesji w tym sektorze zatem nie widać. Bardziej niepokoić może to, że odsezonowana produkcja zmalała także o 1,6 proc. w stosunku do marca, gdy spadła o 1 proc. Ale i to, jak zauważają ekonomiści z BOŚ, można częściowo tłumaczyć dużą zmiennością produkcji energii.

Biorąc pod uwagę samo przetwórstwo, spowolnienie jest odczuwalne szczególnie wśród producentów towarów powiązanych z budownictwem oraz dobrami konsumpcyjnymi. W branżach zorientowanych na eksport, jak wyliczają ekonomiści z Credit Agricole BP, produkcja w kwietniu wzrosła, choć tylko symbolicznie: o 0,8 proc. rok do roku po 12,8 proc. w marcu.

– Krajowy przemysł mocno odczuwa negatywny wpływ słabego popytu wewnętrznego. To skutek wysokiej inflacji obniżającej siłę nabywczą gospodarstw domowych oraz wysokich stóp procentowych – komentuje Andrzej Kamiński, ekonomista z Banku Millennium. Przy tym, tak jak większość ekonomistów, spodziewa się on wzrostu popytu konsumpcyjnego w II połowie roku, gdy dynamika płac przekroczy inflację. To powinno przyczynić się również do ożywienia w przemyśle.

W kwietniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (obejmuje firmy zatrudniające co najmniej 10 osób) wzrosło o 12,1 proc. rok do roku po zwyżce o 12,6 proc. w marcu. To oznacza, że w ujęciu realnym zmalało o około 2,5 proc. po 3,5 proc. w poprzednim miesiącu.

Produkcja sprzedana przemysłu w Polsce zmalała w kwietniu realnie (w cenach stałych) o 1,6 proc. wobec marca. Od początku roku tąpnęła już o 3 proc. Z dużym prawdopodobieństwem wiosna wyznaczy jednak dołek przemysłowej recesji. Później produkcji pomoże odbicie popytu konsumpcyjnego.

Kubeł zimnej wody

Pozostało 92% artykułu
Dane gospodarcze
Produkcja znowu rozczarowała. „Polski przemysł tkwi w stagnacji”
Dane gospodarcze
Najnowsze dane o zarobkach. Tyle trzeba zarabiać by być powyżej średniej
Dane gospodarcze
Fed obniżył główną stopę procentową. Wielkie zaskoczenie
Dane gospodarcze
Rosną obawy przed bezrobociem. Polacy budują finansowe poduszki
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Dane gospodarcze
Eurostat: Inflacja w Polsce znów jest niemal najwyższa z całej UE