Globalne apetyty polskich marek

Coraz więcej naszych przedsiębiorstw nie zadowala się samą sprzedażą za granicę, ale chce przy tym budować międzynarodowe brandy.

Publikacja: 17.08.2013 01:01

Inglot zwrócił na siebie uwagę amerykańskich mediów, otwierając firmowy salon i inwestując w billboa

Inglot zwrócił na siebie uwagę amerykańskich mediów, otwierając firmowy salon i inwestując w billboard na nowojorskim Times Square

Foto: Inglot

Wiesław Włodarski, prezes Grupy FoodCare, ma jasno określony cel na najbliższe lata: – Chcę być pierwszym Polakiem, który z polskich produktów stworzy marki globalne – zapowiada.

Zamierza tego dokonać poprzez dwa najmłodsze brandy w ofercie grupy: Frugo i Black. – Z Black i Mikiem Tysonem oraz niezwykle popularnym Frugo jesteśmy gotowi podbić zagraniczne rynki – podkreśla szef FoodCare.

Czas na ekspansję

Ambicje budowy międzynarodowych marek ma coraz więcej polskich firm, które wśród celów na najbliższe lata wymieniają ekspansję za granicą. Według badania „Perspektywa prezesów" firmy PwC polscy szefowie nawet częściej niż ich koledzy z innych państw widzą dzisiaj swe szanse rozwojowe na zagranicznych rynkach.

Jednak w polskim eksporcie, wartym w 2012 r. prawie 144 mld euro, udział markowej sprzedaży jest niewielki. Oficjalnych danych nie ma, ale według różnych szacunków nie przekracza on 10 proc.

Nie dziwi to Jacka Sadowskiego, prezesa agencji marketingowej Demo Effective Launching. Według niego dopiero teraz zaczyna się era międzynarodowej ekspansji polskich marek, które – poza nielicznymi wyjątkami – dotychczas praktycznie nie istniały za granicą. Większość z nich przez ostatnie 20 lat budowała swą pozycję w kraju.

– Jednak teraz bez eksportu trudno im będzie się rozwijać – twierdzi Sadowski, zaznaczając, że chodzi tu o ekspansję pod własnym logo.

– Tylko markowa sprzedaż zapewnia pełną wartość dodaną – podkreśla Marek Tarnowski, prezes grupy Mokate, która 60 proc. przychodów uzyskuje za granicą. Z tego trzy czwarte pod własnym logo.

Jednak i jej, i Maspeksowi, który swymi markami podbija rynki naszego regionu, do globalnego zasięgu jeszcze daleko. Tym może się za to pochwalić przemyski producent kosmetyków Inglot, który od ponad 12 lat buduje swą markę w świecie i ma już ponad 220 firmowych sklepów w 51 krajach.

Nastawieni na eksport

Jaki jest przepis na markową ekspansję za granicą? –Trzeba mieć konkurencyjny produkt i wpisać eksport w główne cele biznesowe firmy – podkreśla Jacek Sadowski.

Adam i Jerzy Krzanowscy, współwłaściciele grupy Nowy Styl, czołowego producenta mebli biurowych, już w latach 90. dostrzegli w zagranicznej ekspansji sposób na zrównoważenie biznesowego ryzyka i zdobycie nowych doświadczeń. Dziś firma 85 proc. produkcji sprzedaje za granicą, z czego 90 proc. pod swoimi markami.

– Wszystko zaczyna się od właścicieli firmy, ich nastawienia na ekspansję. Mokate osiągnęło swoją pozycję za granicą dzięki właścicielom – twierdzi Marek Tarnowski.

Takie nastawienie mają Mikołaj Placek, szef Oknoplastu – który jest w pierwszej piątce producentów okien z PCW w Europie, a teraz zabiega o awans do pierwszej trójki – oraz Ryszard Florek, prezes i współzałożyciel Fakro, wicelidera światowego rynku okien dachowych, czy szef FoodCare.

– Jak tylko wprowadziłem energetyk Black na rynek ponad dwa lata temu, już wiedziałem, że jest to brand, który ma szansę na globalny sukces – podkreśla Wiesław Włodarski, który w ciągu pięciu lat chce go dołączyć do światowej czołówki energetyków i zawalczyć o pozycję lidera.

Sport i gwiazdy

Zdaniem Marka Tarnowskiego, chcąc osiągnąć za granicą prawdziwy sukces, trzeba tam prowadzić biznes i tam lokować aktywa. Dlatego Mokate rozwija na zagranicznych rynkach własną organizację sprzedaży i logistyki, inwestując też w fabryki.

– Od początku stawiałem na budowanie sieci dystrybucji. Wykorzystałem swoje zagraniczne kontakty i z teamem najlepszych specjalistów budowałem zasięg marki – podkreśla Wiesław Włodarski, który osobiście nadzoruje ekspansję Blacka w USA, gdzie FoodCare założył spółkę.

Coraz więcej firm stawia też na sklepy za granicą. Firmowe salony w dobrych centrach handlowych promują markę Inglot, która z Przemyśla wysyła w świat zarówno kosmetyki, jak i wyposażenie swych sklepów.

Rosnącą sieć sklepów skutecznie budują za granicą marki Reserved, Cropp, House czy CCC. Na taką promocję stawia i Oknoplast, który swe okna z PCW sprzedaje tylko przez sieć partnerskich salonów (już prawie 1,5 tys. w 10 krajach).

Polskie firmy są też coraz lepsze w marketingu. FoodCare w globalnej ekspansji Black Energy Drink sięgnął po wsparcie światowej gwiazdy boksu, Mike'a Tysona. Swą pozycję wicelidera włoskiego rynku okien Oknoplast wzmacnia sponsoringiem klubów sportowych Inter Mediolan i Virtus Bolonia.

Tomasz Walczak, dyrektor eksportu Vox Meble, ocenia, że w markowym eksporcie pomaga rozwój Internetu, gdzie Vox planuje teraz mocne wejście w Niemczech z lokalnym partnerem.

Zalety Internetu wykorzystują też młode polskie firmy, które często równolegle z rozwojem marki w kraju budują ją na świecie. Niekiedy wręcz zaczynają od świata – jak producent dziecięcych butów Gucio, który najpierw zdobył uznanie wśród hollywoodzkich gwiazd.

Wiesław Włodarski, prezes Grupy FoodCare, ma jasno określony cel na najbliższe lata: – Chcę być pierwszym Polakiem, który z polskich produktów stworzy marki globalne – zapowiada.

Zamierza tego dokonać poprzez dwa najmłodsze brandy w ofercie grupy: Frugo i Black. – Z Black i Mikiem Tysonem oraz niezwykle popularnym Frugo jesteśmy gotowi podbić zagraniczne rynki – podkreśla szef FoodCare.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Polska firma zbrojeniowa sprzeda Korei Południowej tysiące dronów kamikadze
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem
Biznes
Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Biznes
Tak biznes pomaga powodzianom