Rosja bez obrabiarek z Tajwanu. To cios w przemysł zbrojeniowy Kremla

Tajwan jest kolejnym krajem, który zakazał dostawy obrabiarek do Rosji. Tajwańskie ultranowoczesne obrabiarki numeryczne, były wykorzystywane przez Kremla m.in. do produkcji zbrojeniowej. Teraz każda tajwańska firma musi wykazać końcowego odbiorcę takich maszyn. Eliminuje to eksport do Rosji przez kraje trzecie.

Publikacja: 03.11.2024 12:44

Tajwan jest kolejnym krajem, który zakazał dostawy obrabiarek do Rosji

Tajwan jest kolejnym krajem, który zakazał dostawy obrabiarek do Rosji

Foto: Bloomberg

W związku z możliwością wykorzystania obrabiarek do celów wojskowych ministerstwo gospodarki Tajwanu podjęło działania mające na celu wstrzymanie ich eksportu do Rosji. W szczególności znacznie podwyższono karę za złamanie sankcji – obecnie wynosi ona 1 milion dolarów tajwańskich (około 31,31 tys. dolarów amerykańskich). Firmom przyłapanym na takim procederze, grozi też zakaz eksportu - podaje Taiwan News.

Czytaj więcej

Sprzęt z Tajwanu nie dla Rosji. Omijanie sankcji będzie niemożliwe

Zachodni wywiad wyśledził tajwańskie obrabiarki w Rosji

Oświadczenie nadeszło po opublikowaniu raportu brytyjskiego Royal United Services Institute for Defense Studies i Open Source Center - ośrodka rządowego USA, który dostarcza analizy otwartych informacji dla amerykańskich agencji wywiadowczych. W raporcie wymieniono Tajwan jako dostawcę obrabiarek do Rosji.

Tajwański rząd zapewnia, że „podjęte działania przyniosły już pierwsze pozytywne rezultaty” i będzie w dalszym ciągu „aktywnie współpracować z partnerami zagranicznymi, aby przeciwdziałać ekspansji militarnej i nielegalnemu handlowi”. Władze państwa wyspiarskiego zamierzają także uważnie monitorować sytuację na świecie i dostosowywać ograniczenia eksportowe w odpowiedzi na pojawiające się zagrożenia – wynika z komunikatu resortu.

Czytaj więcej

Chiny mocno wspierają Rosję. Trudna przyjaźń

W marcu władze Tajwanu rozszerzyły listę ograniczeń w eksporcie produktów high-tech do Rosji i na Białoruś o 77 typów maszyn sterowanych numerycznie (CNC), w tym maszyny elektrochemiczne, obróbcze, tokarskie, frezarskie, szlifierskie i inne.

Nie tylko Tajwan zakazał sprzedaży Rosji obrabiarek

W czerwcu Korea Płd. - inny kluczowy eksporter do Rosji maszyn high-tech rozszerzyła o 243 pozycję listę towarów podwójnego zastosowania objętych zakazem eksportu do Rosji i Białorusi. Zaktualizowana lista sankcji obejmuje sprzęt do cięcia metalu, elementy optyczne i czujniki. Dokument wszedł w życie pod koniec lata, w wyniku czego liczba południowokoreańskich towarów objętych zakazem eksportu do Rosji i na Białoruś osiągnęła 1402, co skutecznie pozbawiło rosyjski przemysł obrabiarek produkcji południowokoreańskiej.

W październiku niemiecka telewizja SWR, powołując się na rosyjskie dokumenty celne, podała, że w 2023 roku Rosja zakupiła od Niemiec ponad 300 maszyn sterowanych numerycznie. Maszyny te służą do produkcji sprzętu wojskowego i amunicji.

Czytaj więcej

Tajwan pomimo własnych sankcji zaopatruje rosyjską zbrojeniówkę

Dostawcami było ponad 30 niemieckich firm, z których większość zlokalizowana jest na terenie kraju związkowego Badenia-Wirtembergia, gdzie skupionych jest wiele firm inżynieryjnych. Są wśród nich firmy Walter Maschinenbau (Tübingen), Volmer (Biberach), Fein GmbH (Schwäbisch-Gmünd), Heller (Nürtingen) i inne. Wszystkie one są odpowiedzialne za złamanie sankcji i zarabianie na rozpętanej przez Putina wojnie.

Wcześniej, na początku lata, „Financial Times” napisał, że Rosja za pośrednictwem Chin masowo kupuje używane maszyny numeryczne w celu zwiększenia produkcji broni. Według źródeł publikacji powiązane z Moskwą firmy AMG i UMIC zakupiły sprzęt wyprodukowany w Izraelu, Japonii, Korei, Niemczech, Szwecji i Szwajcarii. Maszyny te zostały najpierw wysłane do Chin, a następnie przekierowane do Rosji.

W związku z możliwością wykorzystania obrabiarek do celów wojskowych ministerstwo gospodarki Tajwanu podjęło działania mające na celu wstrzymanie ich eksportu do Rosji. W szczególności znacznie podwyższono karę za złamanie sankcji – obecnie wynosi ona 1 milion dolarów tajwańskich (około 31,31 tys. dolarów amerykańskich). Firmom przyłapanym na takim procederze, grozi też zakaz eksportu - podaje Taiwan News.

Zachodni wywiad wyśledził tajwańskie obrabiarki w Rosji

Pozostało 87% artykułu
Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd