Przetasowania w ochronie

Przejęcia zmienią układ na czele branży security, w której zatrudnionych jest około 300 tys. osób.

Publikacja: 01.04.2014 09:15

Na rozdrobnionym rynku działa łącznie aż 2,5 tys. firm

Na rozdrobnionym rynku działa łącznie aż 2,5 tys. firm

Foto: Rzeczpospolita

To globalny potentat ochrony, skandynawski Securitas, a nie hiszpański Prosegur, może sięgnąć po polskiego lidera rynku usług security, czyli Konsalnet – dowiedziała się „Rz".

Jeśli spektakularne przejęcie nastąpi, dojdzie do ostrych przetasowań na czele branży, która jest dziś warta niemal ?7 mld zł rocznie. Wejście Securitasu do rozgrywki o Konsalnet (ok. 770 mln zł rocznych przychodów) jest bardzo prawdopodobne, odkąd przymierzający się do akwizycji Proseguru uznał, że wycena aktywów warszawskiej spółki jest zbyt wysoka – twierdzą nasze źródła.

Skandynawski rozgrywający

Właściciel Konsalnetu, fundusz inwestycyjny Value4Capital Eastern Europe, spodziewał się, że za główną część biznesu spółki dostanie od Prosegur ponad 400 mln zł, Hiszpanie oferowali znacznie mniej. Negocjacje wygaszono.

Czy miejsce Proseguru w wyścigu po lidera krajowego rynku zajmie Securitas? Nasi informatorzy twierdzą, że rozmowy trwają.

Securitas działa w Polsce od początku transformacji. Był jednym z pierwszych zagranicznych inwestorów, którzy weszli do Polski w nadziei na podbój rynku security, ale zderzenie z twardą rzeczywistością – rozdrobnieniem branży, dziką konkurencją cenową – skutecznie wyhamowały ekspansję skandynawskiego giganta. Obecnie grupa osiąga w kraju przychody rzędu 240 mln zł rocznie.

Ale w rozgrywce o Konsalnet stoi za polskim oddziałem potęga korporacji zaliczanej w branży ochrony do trójki największych graczy na świecie. Securitas nie ukrywa ambicji: nie poszedł w ślady zagranicznych gigantów: Grupy Czwartej czy Brinksa, którzy w ostatnich latach zwinęli interesy w Polsce zniechęceni wojnami cenowymi, odsprzedając aktywa ze stratą.

Nieprzypadkowo teraz na czele polskiej grupy skandynawskiej korporacji stanął Tomasz Paszek, ambitny menedżer z pierwszej światowej ligi (był ostatnio dyrektorem produkcji kategorii kawa i czekolada na Europę Centralną i Południowo-Wschodnią w firmie Kraft Foods Polska, a wcześniej prezesem Cadbury Polska oraz członkiem zarządu i wiceprezesem ds. produkcji w Kompanii Piwowarskiej).

Przejęcie Konsalnetu spowodowałoby wzrost znaczenia Securitasu i zasadnicze przetasowania na krajowym rynku ochrony. Skandynawski potentat stałby się niekwestionowanym numerem jeden.

Solid królem monitoringu

Na razie jednak to inny gracz, Solid Security, obecny nr 2 na liście największych krajowych spółek ochrony, odbiera pierwsze miejsce Konsalnetowi, kupując część biznesu związaną z usługami monitoringu.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził właśnie, że bada sprawę koncentracji w potężnej firmie Andrzeja Szymanowskiego krajowych usług związanych z dozorem elektronicznym.

Solid z przychodami przekraczającymi 750 mln zł rocznie po przejęciu Konsalnet Monitoring i Konsalnet Alarm znacząco urośnie i stanie się na lata niekwestionowanym potentatem w dziedzinie monitoringu i interwencyjnej ochrony instytucji, prywatnych posesji i mieszkań.

– UOKiK będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Nikt w kraju na długo nie będzie w stanie nawet zbliżyć się do nowego króla monitoringu, który po tej transakcji powiększy liczbę klientów w kraju do ok. 400 tys. – mówi Sławomir Wagner prezes Polskiej Izby Ochrony.

Dlaczego grupa Konsalnet zdecydowała się na sprzedaż segmentu monitoringu, w sytuacji gdy sama jest obiektem zainteresowania globalnych inwestorów branżowych?

– Przyczyna jest prozaiczna: to obecnie na rozdrobnionym polskim rynku ochrony najmniej rentowna usługa. I przyszły, strategiczny inwestor w Konsalnecie może nie być zainteresowany tego rodzaju, mniej dochodowym, biznesem – mówi „Rz" Michał Kacprzyk szef Komisji Rynku i Analiz Polskiej Izby Ochrony.

– Solid mógł uznać natomiast, że to atrakcyjna oferta, bo jako potentat dozorowych usług, z korzyścią dla siebie, lepiej wykorzysta efekty synergii i skali – dodaje Michał Kacprzyk.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora z.lentowicz@rp.pl

Konsolidacja sektora jest nieuchronna

Standardy wyznacza Zachód, a one oznaczają konieczność przezwyciężenia ogromnego rozdrobnienia (na rynku trwa wojna cenowa i ostra rywalizacja 2,5 tys. firm).

Coraz wyraźniej widać tendencję do formowania się ścisłej czołówki krajowych czempionów i powiększania dystansu liderów jak Konsalnet, Solid Security, Impel, Securitas, Juwentus czy Ekotrade do pozostałych średniaków i powiatowej drobnicy. W ostatnich tygodniach do czołówki w imponującym stylu dołączyło City Cecurity (obecnie M2CS).

Sektor ochrony to ogromny pracodawca – zatrudnia w kraju, w różnych formach, 300 tys. pracowników. Branża przejmuje właśnie kontrolę bezpieczeństwa na lotniskach, a także pilnuje centrów handlowych, banków, jednostek wojskowych i publicznych urzędów ?– od skarbówki po muzea, wodociągi i szpitale oraz prywatnych domów. Spółki ochrony konwojują także przewozy pieniędzy oraz liczą bankową gotówkę we własnych, nowoczesnych liczarniach.

To globalny potentat ochrony, skandynawski Securitas, a nie hiszpański Prosegur, może sięgnąć po polskiego lidera rynku usług security, czyli Konsalnet – dowiedziała się „Rz".

Jeśli spektakularne przejęcie nastąpi, dojdzie do ostrych przetasowań na czele branży, która jest dziś warta niemal ?7 mld zł rocznie. Wejście Securitasu do rozgrywki o Konsalnet (ok. 770 mln zł rocznych przychodów) jest bardzo prawdopodobne, odkąd przymierzający się do akwizycji Proseguru uznał, że wycena aktywów warszawskiej spółki jest zbyt wysoka – twierdzą nasze źródła.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Poczta Polska pomaga powodzianom. Przyspieszyła dostarczanie emerytur
Biznes
Polska firma zbrojeniowa sprzeda Korei Południowej tysiące dronów kamikadze
Biznes
Najnowszy iPhone już dostępny w Rosji. Klienci sięgną głęboko do kieszeni
Biznes
Dyplomacja półprzewodnikowa. Tajwan broni się przed komunistycznym sąsiadem
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Biznes
Francuska Riwiera opanowana przez Rosjan. Kwitnie korupcja i luksus