– W przyszłym roku wielkość sprzedaży wódki w Polsce może być od 5 do nawet 7 proc. niższa niż w tym roku – uważa Monzer Elabrashy, prezes spółki CEDC, produkującej m.in. Żubrówkę. – W nieco mniejszym stopniu zmaleje jej wartość – dodaje.
Jego zdaniem kondycja branży – po podwyżce akcyzy na mocne alkohole o 15 proc. od 1 stycznia 2014 r. – jest nadal słaba. Część firm będzie zmuszona więc podnosić ceny wódki, a to dodatkowo obniży jej sprzedaż. A ta jest niższa niż przed rokiem – w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2015 r. popyt na wódkę zmalał o 2,4 proc.
Spadku sprzedaży wódki w 2016 r. spodziewa się także Maciej Rapkiewicz, ekspert Instytutu Sobieskiego. Jednak nie tak głębokiego jak CEDC.– Polacy chętniej sięgają po whisky czy piwo. To ostatnie, po podwyżce akcyzy na wódkę, stało się jeszcze bardziej atrakcyjne cenowo – uważa Maciej Rapkiewicz.
Większym optymistą jest Chris Heath, prezes grupy Stock Spirits. I to pomimo tego, że 2014 r. i początek 2015 r. nie nie były dla niej udane w Polsce. W efekcie CEDC – który rozwija się najszybciej w branży – odebrał Stockowi pozycję lidera. – Rynek zaczął się stabilizować, a wzorce zachowań konsumentów zaczęły powracać do normalności – powiedział Chris Heath „Rzeczpospolitej".
Stock zamierza nadal koncentrować się na wartości swojej sprzedaży, a nie na ilości oferowanego alkoholu. Tym bardziej, że taka strategia przynosi efekty, bo w drugim kwartale 2015 r. jego udziały znów zaczęły rosnąć.