Polskiej wódce trudno wyjść z kryzysu

Sprzedaż czystej nadal spada. Szanse, że do budżetu trafi w 2015 roku 7,25 mld zł akcyzy od mocnych trunków, są więc niewielkie – ostrzega branża.

Aktualizacja: 03.07.2015 08:22 Publikacja: 02.07.2015 22:00

Foto: Rzeczpospolita

Blisko 2,7 mld zł akcyzy wpłacili do państwowej kasy producenci i dystrybutorzy mocnych alkoholi w pierwszych pięciu miesiącach 2015 r. – podaje Ministerstwo Finansów. To o ponad 200 mln zł więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej.

– Nawet jeżeli średnie miesięczne wpływy z akcyzy od mocnych alkoholi będą tak samo wysokie jak od stycznia do maja 2015 r., to szanse, że w całym roku wyniosą one tyle, ile zakłada Ministerstwo Finansów, są mało realne – uważa Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Resort finansów przyjął, że w tym roku sytuacja na rynku wódki poprawi się na tyle, że dostanie ponad 7,25 mld zł akcyzy od mocnych trunków. Branża uważa, że sukcesem byłoby utrzymanie wpływów na poziomie z ubiegłego roku. W 2014 r. rząd oczekiwał na 7,4 mld zł, a dostał ok. 6,6 mld zł.

Co na to resort finansów? – Rok 2014, jeśli chodzi o dochody z podatku akcyzowego od alkoholu etylowego, nie może być traktowany jako reprezentatywny do porównań z 2015 r. – zaznacza Wiesława Dróżdż, rzeczniczka resortu finansów.

Jak wyjaśnia, gwałtowny wzrost produkcji alkoholu w IV kwartale 2013 r. – czyli tuż przed podwyżką akcyzy na mocne alkohole o 15 proc. – miał przełożenie na spadek produkcji alkoholu w I półroczu 2014 r.

– Rynek wódki zaczął się stabilizować, ponieważ nie ma już zapasów zrobionych pod koniec 2013 r. – mówi Leszek Wiwała. – Nadal mamy jednak do czynienia ze spadkiem popytu. Widać to głównie w tradycyjnych sklepach, na które przypada około połowy sprzedaży wódki w Polsce.

Krzysztof Kouyoumdjian, rzecznik CEDC, lidera polskiego rynku, wódki szacuje, że od 1 stycznia do 31 maja sprzedaż detaliczna wódek, licząc w litrach, zmalała rok do roku o 2,5 proc. W tym samym czasie rynek urósł wartościowo o 1,2 proc. – To efekt wzrostu średniej ceny wywołanego ostatnią podwyżką akcyzy – wyjaśnia Krzysztof Kouyoumdjian.

W 2014 r. średnia cena pół litra wódki urosła o 2 zł, do 23 zł. W branży tłumaczą, że musiała zdrożeć, bo mamy najwyższą akcyzę na mocne alkohole wśród naszych sąsiadów.

Ostatnio największy spadek – o 10 proc. – zanotowały wódki z wyższej półki cenowej.

Większość firm koncentruje się na utrzymaniu udziałów rynkowych. O zwyżki sprzedaży jest bowiem coraz trudniej, mimo kolejnych innowacji produktowych. – CEDC jest jedynym graczem z czołowej szóstki producentów w Polsce, który zanotował zarówno ilościowy, jak i wartościowy wzrost sprzedaży na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy – mówi rzecznik spółki.

W trudnej sytuacji są szczególnie małe firmy. – Podwyżka akcyzy sprawiła, że sieci handlowe wydłużyły niektórym producentom terminy płatności nawet dwukrotnie, a równolegle wzrosły zatory płatnicze. To nie daje podstaw do optymizmu – mówi Wiwała.

Karol Majewski, prezes spółki Nalewki Staropolskie, zwraca uwagę, że dużą bolączką małych producentów alkoholi jest także szara strefa.

– Sprzedaż alkoholi z nielegalnych źródeł rośnie w szybkim tempie. Firmy, które płacą podatki, nie mają szans, aby konkurować z działającymi nieuczciwie – zaznacza Majewski.

Blisko 2,7 mld zł akcyzy wpłacili do państwowej kasy producenci i dystrybutorzy mocnych alkoholi w pierwszych pięciu miesiącach 2015 r. – podaje Ministerstwo Finansów. To o ponad 200 mln zł więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej.

– Nawet jeżeli średnie miesięczne wpływy z akcyzy od mocnych alkoholi będą tak samo wysokie jak od stycznia do maja 2015 r., to szanse, że w całym roku wyniosą one tyle, ile zakłada Ministerstwo Finansów, są mało realne – uważa Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Pozostało 82% artykułu
Przemysł spożywczy
Otmuchów wrócił do działalności, pod Wrocławiem czekają na falę
Przemysł spożywczy
Polscy producenci wysyłają żywność i napoje powodzianom. Woda zamiast oranżady
Przemysł spożywczy
Żabka wycofuje jeden z napojów i ostrzega klientów. Możliwe kawałki szkła
Przemysł spożywczy
Śniadanie drożeje. Masło w górę, jajek mało, następny może być chleb
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Przemysł spożywczy
Kimchi ofiarą zmian klimatu