Takimi słowami w wystosowanym właśnie liście zwrócił się do pracowników Sebastian Mikosz, nowy prezes Poczty Polskiej (PP). „Rzeczpospolita” dotarła do treści listu, w którym prezes nie owija w bawełnę i mówi wprost, że państwowa spółka „wymaga bardzo, bardzo kompleksowej transformacji”. Nowy zarząd ma mieć jednak pomysł na ratowanie firmy.
Fatalny kwartał Poczty Polskiej
„Rzeczpospolita” jako pierwsza informowała, że straty Poczty Polskiej za ub. r. mogą przebić, i to mocno, pułap 700 mln zł. Teraz nasze doniesienia się potwierdzają. Ale sytuacja finansowa molocha staje się jeszcze trudniejsza, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy po I kwartale br. operator miał wygenerować ponad 130 mln zł straty brutto. A to wynik o blisko 50 proc. gorszy od tego wypracowanego rok wcześniej. Dane, do których dotarliśmy wskazują, że – choć przychody firmy nieznacznie wzrosły – koszty pracy rok do roku skoczyły o ponad 7 proc., a wynik na sprzedaży runął o ok. 60 proc.
Czytaj więcej
Kolejne firmy zapowiadają masowe zwolnienia w Polsce, a politycy PiS-u krytykują rząd za brak działań. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk ogłosiła tymczasem, że regiony, w których planowane są zwolnienia grupowe, otrzymają 50 mln zł wsparcia z Funduszu Pracy.
Wcześniej informowaliśmy, że straty PP po pierwszych dwóch miesiącach 2024 r. mogły przebić 60 mln zł. Jak się okazuje, sytuacja jest znacznie gorsza. A o tym, że jest źle, mówi sam prezes Poczty Polskiej, który w liście do pracowników zapowiedział, że wkrótce upublicznione zostaną wyniki finansowe firmy za 2023 r.
Ostre cięcie etatów
„Dokładnych kwot nie mogę jeszcze państwu podać, jednak jest to największa historyczna strata” – podkreśla Sebastian Mikosz. W piśmie do pocztowców wskazuje, że poziom zanotowanej straty powoduje, iż zarząd podjął szereg działań, które mają w krótkim terminie zapobiec pogarszaniu tej sytuacji. Chodzi o plan potężnej redukcji zatrudnienia, który doprowadził do wrzenia wśród związków zawodowych. Mikosz nie zamierza jednak rezygnować z cieć. Jak zauważa I kwartał br. też wskazuje bowiem na kontynuowanie negatywnego trendu. „Musimy go wspólnymi wysiłkami jak najszybciej zahamować. Kwoty nie odbiegają w sposób znaczący od tych, które przytaczały nieoficjalnie media” – zaznacza prezes Poczty Polskiej w liście.