Za kilka dni zaczynają się ferie. Wyjazdy są rozłożone do połowy lutego, zależnie od województwa. I jest ich o 60 proc. więcej niż rok temu – wynika z informacji platformy rezerwacyjnej Noclegi.pl. W kraju średnie ceny są wyższe o 15 proc. niż w 2021. Jeśli zdecydujemy się na wyjazd za granicę, to będziemy mile zaskoczeni, bo w cenach jeszcze nie widać inflacji. W Polsce najdrożej jest w Zakopanem, Białce i Karpaczu. Za granicę najchętniej Polacy pojadą do Egiptu. I zapłacą niemal tyle samo, co przed rokiem.
Konieczna przedpłata
W kraju są jeszcze wolne miejsca. – Ale hotelarze zabezpieczają się przed ewentualnością obostrzeń i często oczekują nawet 100-proc. przedpłaty za pobyt. Można jednak znaleźć miejsca z wymaganą przedpłatą w wysokości 30 proc. – mówi Natalia Jaworska, ekspert z Noclegi.pl. – Najwięcej rezerwacji na ferie zimowe dokonano w listopadzie i grudniu. Teraz urlopowicze czekają na ostatnią chwilę, aż ceny spadną i wyjaśni się sytuacja sanitarna – dodaje.
Jak to było w poprzednich latach, najwięcej osób zarezerwowało kwatery w Zakopanem, Karpaczu, Kościelisku, Wiśle i Białce Tatrzańskiej. Odzwierciedlają to ceny.
– Przy pobytach cztero–pięciodniowych turyści zostawią w Białce Tatrzańskiej średnio 2292,84 zł, w Kościelisku 1569 zł, w Zakopanem 1548 zł, przy średniej cenie noclegu 116,88 zł za osobę. Znacznie taniej wypocząć można w Białym Dunajcu, gdzie średnia cena za nocleg za osobę wynosi 61,35 zł, a średnia cena pobytu – 1224 zł – dodaje Jaworska.
Czytaj więcej
Na zagranicznym wyjeździe może okazać się niezbędne szczepienie i to nawet w trzech dawkach.