Obecnie na świecie wykorzystuje się rocznie 90 mld ton takich surowców, a według prognoz do 2060 r. zapotrzebowanie może się niemal podwoić. Bez zmiany obecnego konsumpcyjnego wzorca „wykorzystaj i wyrzuć”, tak galopujący popyt oznaczałby nie tylko potężne obciążenie dla naszej planety i jej zasobów naturalnych, ale również zaciętą globalną konkurencję. Skutkiem mogłyby stać się niepożądane monopole. Już teraz Chiny kontrolują znaczną część wydobycia kobaltu w Kongu.
Europa nie może zamienić obecnego uzależnienia od paliw kopalnych na nowe – tym razem od surowców potrzebnych do wytwarzania czystej energii, które pochodzą w dużym stopniu spoza kontynentu. Musimy zadbać o to, aby w procesie przechodzenia przez obecną rewolucję przemysłową, surowce naturalne nie stały się dla Europy „nową ropą”. Wymaga tego nie tylko interes gospodarczy, lecz również geostrategiczny.
Nie zaczynamy od zera
Europa ma już jasną strategię dotyczącą surowców naturalnych. Jej cele pozostają aktualne: dostęp do surowców spoza Europy, zabezpieczenie zasobów na kontynencie, rozwój recyclingu i odzyskiwania surowców.
Mamy już pierwsze wymierne osiągnięcia. Skłoniliśmy niektóre kraje do odejścia od nieuczciwych ograniczeń w handlu, zidentyfikowaliśmy kluczowe dla europejskiej gospodarki surowce naturalne, rozwijamy i finansujemy badania. Ponadto, rozwijamy procesy poszukiwania oraz odzyskiwania surowców kluczowych dla produkcji baterii do aut elektrycznych, które stają się motorem napędowym przemysłu samochodowego. Takie akumulatory to doskonały przykład pokazujący istotne znaczenie surowców dla dalszego rozwoju europejskiego przemysłu i wzmocnienia pozycji Unii w świecie. Dlatego też w ten piątek (14 grudnia) – w ramach Europejskiego Sojuszu Baterii – będziemy dyskutować na ten temat z szefami kluczowych firm z sektora surowców oraz z przedstawicielami Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Doganiając Chiny
Wiemy, że coraz więcej surowców odpływa do Chin. Pekin dąży w tej kwestii do zagwarantowania sobie pierwszeństwa w Afryce. Jednak UE również potrafi prowadzić prężną politykę handlową, wzmacnia ogłoszony niedawno sojusz Europa – Afryka, także w dziedzinie energii i klimatu. To pomoże w zapewnieniu opartego na przejrzystych zasadach dostępu do rynku surowców, a Afryce - w rozwoju sektora surowcowego jako gospodarczej i społecznej siły napędowej.