Wiceprezeska NBP Marta Kightley rozwiała w sobotę wątpliwości dotyczące tego, czy Adam Glapiński poda się do dymisji na czas coraz bardziej prawdopodobnej procedury postawienia go przed Trybunałem Stanu. Jej odpowiedź była jednoznaczna.
Marta Kightley: Adam Glapiński nie poda się do dymisji
— Nie odsunie się. To byłoby bardzo złe dla banku centralnego — podkreśliła Marta Kightley na antenie RMF FM.
Czytaj więcej
We wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego jest osiem głównych zarzutów - informuje TVN24. Złożenie wniosku zapowiedział we wtorek premier Donald Tusk.
Kiedy zwrócono jej uwagę, że zgodnie z ustawą o Trybunale Stanu powinno w takiej sytuacji nastąpić zawieszenie prezesa NBP w czynnościach, Kightley odpowiedziała, że „mamy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który mówi, że ten przepis jest niekonstytucyjny”. Jak dodała, zapis jest też niezgodny z traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskie, i powołała się na pismo szefowej EBC Christine Lagarde.
Zastępczyni prezesa NBP stwierdziła, że groźby postawienia Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu są nagonką polityczną, która zaczęła się kilka lat temu. – To jest znowu szukanie paragrafu na człowieka. Teraz zostały postawione takie zarzuty, które nie mają żadnego związku z rzeczywistością – oceniła.