Zawieszenie broni czy koniec wojny w NBP?

Choć Paweł Mucha, członek zarządu banku centralnego, nie zasiadł obok prezesa Adama Glapińskiego na piątkowej konferencji prasowej kierownictwa banku, to jego konflikt z szefem NBP wyraźnie przygasł. „Dobro banku centralnego jest najważniejsze”.

Publikacja: 13.11.2023 15:05

Prezes NBP Adam Glapiński (P), wiceprezes NBP Marta Kightley (L) oraz Paweł Mucha (C)

Prezes NBP Adam Glapiński (P), wiceprezes NBP Marta Kightley (L) oraz Paweł Mucha (C)

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Ostry konflikt w kierownictwie Narodowego Banku Polskiego wyszedł na światło dzienne po tym jak w zeszłym tygodniu bank centralny opublikował stanowisko zarządu, w którym napiętnował jednego z jego członków, Pawła Muchę.

Wymiana ciosów w NBP

Zarzucił mu m.in. bezzasadną krytykę prezesa NBP, budowanie atmosfery konfliktu i rozliczeń. Mucha odpowiedział na to na portalu X (dawniej Twitter). Napisał, że stanowisko w jego sprawie podjęto wbrew przepisom prawa, naruszając jego dobra osobiste. Opublikował tam także obszerne pismo w sprawie niewykonywania obowiązków przez prezesa NBP. Zarzucił w nim Adamowi Glapińskiemu łamanie prawa i regulaminu banku centralnego m.in. poprzez podejmowanie decyzji z pominięciem zarządu, nieujawnianie członkom zarządu protokołów z posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej i innych ważnych dokumentów, kneblowanie dyskusji, próbę zmiany regulaminu banku ograniczającą uprawnienia członków zarządu, a także nieuzasadnione obniżanie pensji. 

Czytaj więcej

Prezes NBP Adam Glapiński: Kto mnie atakuje, szkodzi Polsce

W czwartek w czasie konferencji po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, Adam Glapiński bagatelizował sprawę. – Nie ma żadnego konfliktu. Pan Mucha po prostu żąda niebotycznych kwot za swoją pracę, a poziom i sposób jej wykonywania niczym tego nie uzasadnia - przekonywał. - Reszta to didaskalia – dodał.

Gdy jednak podniosły się głosy o możliwości postawienia prezesa Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, na zwołanej w piątek nadzwyczajnej konferencji prasowej w otoczeniu członków zarządu i prawników, grzmiał on już o ataku na niezależność banku centralnego. - Celem tego ataku ma na celu wepchnięcie Polski na siłę, gwałtem, do strefy euro – przekonywał Adam Glapiński.

Zapowiedział, że bank będzie się bronił, używając do tego instrumentów prawnych i finansowych. 

Czytaj więcej

Były doradca Dudy idzie na wojnę z Adamem Glapińskim. Poważne oskarżenia

Deeskalacja konfliktu

Ton zmienił też Paweł Mucha. - Co do wątku personalnego (naruszenie dóbr osobistych) rozważę czy w ogóle jest sens podejmować w tej sprawie jakiekolwiek działania prawne. W sprawach banku będę natomiast działał z pełną determinacją. Prezes NBP nie stoi ponad prawem. Powinien go przestrzegać – pisał na portalu X w czwartek. Wspomniał też o konieczności wyciągnięcia konsekwencji w związku z naruszeniami prawa, w tym konstytucji.

Ale w piątek, po konferencji prezesa Glapińskiego, Mucha wyraźnie spuścił z tonu. - Chciałbym podziękować prezesom Marcie Gajęckiej i Piotrowi Pogonowskiemu [członkowie zarządu] za stworzenie warunków do naszej dzisiejszej rozmowy z Prezesem NBP prof. Adamem Glapińskim. Jak powiedział Prezes NBP dobro banku centralnego jest najważniejsze – napisał na portalu X Paweł Mucha.

Paweł Mucha, jest prawnikiem, wcześniej był m.in. ministrem w kancelarii prezydenta i jego doradcą. To prezydent wskazał go do zarządu NBP.

Ostry konflikt w kierownictwie Narodowego Banku Polskiego wyszedł na światło dzienne po tym jak w zeszłym tygodniu bank centralny opublikował stanowisko zarządu, w którym napiętnował jednego z jego członków, Pawła Muchę.

Wymiana ciosów w NBP

Pozostało 92% artykułu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. z ofertą dla małych firm – nowe konta z premią i wysokim oprocentowaniem
Banki
Citibank opuszcza Rosję. Wielki exodus bankierów
Banki
Donald Tusk: Powodzianie kredytobiorcy otrzymają pomoc w spłacie kredytów
Banki
Duża awaria w polskim banku. Klienci mają kłopoty z płatnościami
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński donosi do prokuratury na Szymona Hołownię