Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński w rozmowie z portalem przedstawił swoje prognozy dotyczące poziomu inflacji w najbliższych miesiącach.
- W sierpniu inflacja może jeszcze nieznacznie wzrosnąć. Na początku przyszłego roku możemy mieć kolejny większy wzrost ze względu na ceny regulowane przede wszystkim energii elektrycznej, gazu czy ciepła. Po wakacjach inflacja powinna się jednak znaleźć w trendzie spadkowym. To zaś oznacza, że jako RPP musimy wybrać taki moment, kiedy zatrzymujemy cykl podwyżek stóp procentowych - powiedział Glapiński.
Czytaj więcej
Im bardziej zmienne kursy walut, albo im więcej płatności bezgotówkowych, tym więcej zyskują instytucje finansowe.
Szef NBP przyznał, że Polacy powinni spodziewać się kolejnych podwyżek stóp. - Z dyskusji RPP może wyłonić się taki scenariusz, w którym podnosimy stopy procentowe jeszcze raz o 25 pb albo dwa razy po 25 pb. Nie można też jednak wykluczyć, że skończymy na razie podwyższanie stóp procentowych, ale jednocześnie nie wiążemy sobie rąk i nie ogłaszamy końca cyklu podwyżek – zaznaczył.
Glapiński dodał, że musimy przygotować się na kolejne wyzwania tej zimy w związku z kryzysem energetycznym. - W styczniu przyszłego roku spodziewamy się, że inflacja znów znajdzie się na podwyższonym poziomie. Nie wiemy jednocześnie, co zrobi rząd, jeśli chodzi o działania osłonowe, jak będą wyglądały taryfy URE. Wbrew temu, co się publicznie twierdzi, nie jestem w stałym kontakcie z rządem – przekonywał.