Fuzja Intesa-Generali doprowadziłaby do powstania grupy finansowej o kapitalizacji giełdowej 60 mld euro, ale o ile rezygnacja przez bank z zamiaru połączenia się uwalnia Generali od apetytu rodzimej firmy, o tyle narada to towarzystwo ubezpieczeniowe na możliwą ofertę przejęcia go z zagranicy.
Zmiany personalne w kierownictwie towarzystwa i zawirowania polityczne w Rzymie wywołały w ostatnich miesiącach spekulacje w mediach o zainteresowaniu się Generali przez francuską Axa, niemiecki Allianz i szwajcarską Zurich Insurance Group. Axa zaprzeczyła jednak, by interesowało ją Generali.
Towarzystwo, którego największym akcjonariuszem jest wpływowy bank Mediobanca, jest uważane przez władze w Rzymie za strategiczne dobro z racji grubości posiadanego portfela obligacji skarbu państwa.
W styczniu Intesa Sanpaolo ujawnił, że bada możliwość związania się z Generali po informacjach prasowych, które zmusiły go do ujawnienia tego wcześniej niż chciał. Prezes Intesa, Carlo Messina oświadczył na początku lutego, że jego grupa nie zamierza poświęcać swego podstawowego kapitału i polityki szczodrej dywidendy.
„Dyrekcja zakończyła ocenę i nie widzi możliwości odpowiadających kryteriom określającym opcje wzrostu grupy" — stwierdza obecny komunikat banku. Wśród tych kryteriów oceny atrakcyjności fuzji/ kupna aktywów znajdują się tworzenie wartości dla akcjonariuszy i utrzymanie podstawy własnego kapitału, należącego do jednego z najsolidniejszych we Włoszech..