Jacek Nizinkiewicz: Czy dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych i w co gra Andrzej Duda?

Spotkanie prezydenta z marszałkiem Hołownią to część planu obrony kolegów z PiS i gra na wzmocnienie partii Kaczyńskiego przed demonstracją 11 stycznia oraz próba osłabienia rządu Tuska. Głowa państwa może teraz uruchomić polityczną broń atomową.

Publikacja: 08.01.2024 13:04

Od samego początku było wiadomo, że dojdzie do starcia prezydenta Andrzeja Dudy (na zdjęciu) z premi

Od samego początku było wiadomo, że dojdzie do starcia prezydenta Andrzeja Dudy (na zdjęciu) z premierem Donaldem Tuskiem.

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Spór Andrzeja Dudy z Donaldem Tuskiem nie mógł zaskoczyć polityków jak zima kierowców. Od samego początku było wiadomo, że dojdzie do starcia prezydenta z premierem. Im więcej panowie się uśmiechają do kamer i mówią o współpracy, tym silniej zaciskają pięści.

Prezes PiS skutecznie upomina prezydenta RP

Ośrodek władzy PiS jest teraz w Pałacu Prezydenckim. Jarosław Kaczyński dwukrotnie publicznie upomniał Andrzeja Dudę, że ten powinien bardziej zaangażować się w obronę mediów publicznych. I prezydent RP posłuchał prezesa PiS. Najpierw zawetował ustawę okołobudżetową, a później wypowiedział się twardo na temat zmian rządu, żeby ostatecznie wygłosić orędzie noworoczne skierowane nie do Polaków, tylko do jednego Polaka — Jarosława Kaczyńskiego. Prezydent gra razem z PiS przeciwko rządowi Tuska. Sprawą drugorzędną jest, że Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta ma swoje porachunki z prezesem i gra na Dudę. Prezydencki minister jest głównym rozgrywającym przeciwko Tuskowi, ale gra do tej samej bramki co Kaczyński, nawet jeśli nie chce podawać mu piłki i sam chce strzelać wszystkie gole. Ale drużynę przeciwną Tusk ma mocną. A gra na ostro dopiero się zacznie, tym bardziej, że PiS ma po swojej stronie część kluczowych sędziów.

Duda ma TK i nie zawaha się go użyć

„Jeśli koalicja rządząca zacznie za bardzo rozrabiać przy budżecie, Prezydent powinien zaskarżyć go do Trybunału Konstytucyjnego. Będzie bardzo ciekawie” - napisał w „Rzeczpospolitej” Mariusz Muszyński, profesor na Wydziale Prawa i Administracji UKSW, sędzia Trybunału Konstytucyjnego znany wcześniej choćby z wulgarnych ataków na przeciwników PiS. Co Muszyński doradza prezydentowi? Pójście po bandzie i maksymalną destabilizację sceny politycznej poprzez odesłanie budżetu do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Jak orzekałby w tej sprawie Muszyński, który bezstronnością nie grzeszy, wiadomo. Czego możemy spodziewać się po Przyłębskiej, odkryciu towarzyskim Jarosława Kaczyńskiego — też wiemy.

Czytaj więcej

Wojciech Tumidalski: Mariusz Muszyński ustanawia nowe sędziowskie zwyczaje

Obóz antyrządowy, którego częścią jest PiS, prezydent i TK Przyłębskiej z Muszyńskim oraz prokuratorzy Zbigniewa Ziobry i neo sędziowie, ma destabilizować scenę polityczną, żeby pokazać słabość rządu Donalda Tuska i udowodnić, że dochodzi do łamania konstytucji i ograniczania wolności słowa. Po to była okupacja TVP przez posłów PiS, po to demonstracyjna obrona Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika czy bunt części prokuratorów Ziobry.

Prezydent może wysłać budżet do Trybunału

Celem minimum prezydenta jest destabilizowanie prac rządu oraz doprowadzenie do tego, żeby nie pozwolić sobie odebrać sobie wpływów, szczególnie w wymiarze sprawiedliwości i polityce zagranicznej. Cel maksimum, to doprowadzenie do wcześniejszych wyborów poprzez wysłanie budżetu do TK, co sprawi, że w Polsce będzie gigantyczny spór, nie tylko prawny. Wtedy może wiosną będą przyśpieszone wybory parlamentarne. Dla PiS to wariant idealny, bo partia nie jest jeszcze tak słaba jak może być za kilka miesięcy i lat, bo raczej wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego  nie wygra.

Chcesz spokojnego rządzenia, szykuj się na wybory.

Spór Andrzeja Dudy z Donaldem Tuskiem nie mógł zaskoczyć polityków jak zima kierowców. Od samego początku było wiadomo, że dojdzie do starcia prezydenta z premierem. Im więcej panowie się uśmiechają do kamer i mówią o współpracy, tym silniej zaciskają pięści.

Prezes PiS skutecznie upomina prezydenta RP

Pozostało 90% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Państwo to strażak i urzędnik. W powodzi nie zawiedli
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Miłosz: Czy powódź przekona polityków, by oddali komunikację w ręce specjalistów
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Powódź 2024. Raport NIK jak lekcja
Opinie polityczno - społeczne
Renaud Girard: Polska - czwarta siła w Europie
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Opinie polityczno - społeczne
Kazimierz Groblewski: Igrzyska w Polsce – podrzucajmy własne marzenia wrogom, a nie dzieciom