Wiele osób, które wystartowały z nową działalnością przed wakacjami, zastanawia się, co z nią zrobić: zawiesić czy zamknąć?
Aktywny wpis w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej łączy się z obowiązkiem wnoszenia składek do ZUS. Są opłacane i gdy taka działalność przynosi dochód, i gdy generuje straty. Można więc ją zawiesić w oczekiwaniu na lepsze czasy – wtedy nie opłaca się składek. Gdy np. za kilka miesięcy nadarzy się kolejna okazja do zarobku, można ją odwiesić. Wszystko zależy od perspektyw takiej działalności czy osobistych planów mikroprzedsiębiorcy. Trzeba jednak pamiętać, że zarówno po wyrejestrowaniu działalności, jak i jej zawieszeniu po 30 dniach wygasa ubezpieczenie zdrowotne. Trzeba więc poszukać sobie innego tytułu do ubezpieczenia, aby nie zwracać z własnej kieszeni np. kosztów leczenia w szpitalu. Można dobrowolnie ubezpieczyć się w NFZ, ale za niemałą składkę, która za lipiec, sierpień, wrzesień 2022 r. wynosi po 590,95 zł.
Zacznijmy więc od sytuacji, w której rejestracja i działalność gospodarcza miały trwać tylko w wakacje.
Jeśli faktycznie przedsiębiorca nie ma już żadnych innych planów, to uzasadnione jest wyrejestrowanie mikrobiznesu. Ale to mało opłacalne. Aby ponownie skorzystać z płacenia ulgowych składek do ZUS, trzeba będzie czekać aż pięć lat. Najbardziej więc opłaca się kontynuować działalność. Warto wtedy poszukać nowych kontrahentów, klientów czy usługobiorców. Jeśli nie jest to możliwe od razu, da się działalność zawiesić na miesiąc czy dwa. Jeśli zawieszenie następuje w trakcie miesiąca, pamiętajmy o proporcjonalnym zmniejszeniu składek na ZUS. Składkę na ubezpieczenie zdrowotne płaci się w pełnej wysokości za dany miesiąc, nawet gdy działalność była prowadzona tylko przez jeden dzień.
Czytaj więcej: