Sztandarowym tematem podnoszonym przez rzecznika MŚP była kwestia składki zdrowotnej. Ta kwestia wciąż nie została załatwiona, ciągle nie ma nawet projektu. Jakie działania zamierza Pani podjąć w tym kierunku?
Czekamy na ten projekt z niecierpliwością i nadzieją, że te przepisy będą korzystniejsze dla przedsiębiorców. Obecne rozwiązania, wprowadzone w ramach tzw. Polskiego Ładu, są powszechnie krytykowane przez środowiska gospodarcze. Mam przedsiębiorcę z Pomorza, który płaci 300 tys. zł składki zdrowotnej. To są kosmiczne kwoty, które płacą osoby prowadzące działalność gospodarczą. Propozycje pierwotnie przedstawiane przez Ministra Finansów i Minister Zdrowia byłyby korzystne dla ponad 90 proc. przedsiębiorców, tj. tych rozliczających się na zasadach ogólnych, i w mojej ocenie zasługują na poparcie. Liczę, że te zapowiedzi jak najszybciej przybiorą kształt szczegółowego projektu legislacyjnego, tak aby od nowego roku przedsiębiorcy mogli korzystać z nowych przepisów. Bo te obecne są często zabójcze dla małych firm. Dodatkowo ponoszą oni koszty związane z wysokimi składkami na ZUS i wzrastającym wynagrodzeniem, co spowoduje, że mikro i mali przedsiębiorcy będą zawieszać prowadzenie swoich działalność, a w dużej mierze będą je likwidować.
Swój projekt w tej sprawie, odmienny od założeń rządowych, przedstawiła niedawno Trzecia Droga. Chce wprowadzić zryczałtowaną składkę zdrowotną i trzy progi przychodowe. Warto go popierać?
Zapoznałam się z tym projektem. Czytałam również analizy wybitnych ekonomistów, którzy zwracali uwagę, że przedstawione w nim wyliczenia kosztów dla budżetu NFZ są zaniżone, i to drastycznie. Dlatego bardziej trafia do mnie propozycja złożona przez ministra Domańskiego i minister Leszczynę. Jest realistyczna, a zarazem korzystna dla przytłaczającej większości przedsiębiorców.
Czytaj więcej
Ile lat wynosić ma przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z Małego ZUS Plus? Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim rozstrzygnął spór o interpretację przepisów.