Panie prokuratorze, kto jest dziś dla pana prokuratorem krajowym?
Nie mam żadnych wątpliwości, że dla wszystkich prokuratorów prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski. Świadczą o tym jednoznaczne zapisy ustawy Prawo o prokuraturze i ustawy ją wprowadzającej. Plus trzy opinie wybitnych konstytucjonalistów: m.in profesora Ryszarda Piotrowskiego. O tym świadczy też postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 15 stycznia br. no i sam wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego, który złożył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Wniosek ten wstrzymuje wszelkie działania objęte wnioskiem. Stanowisko głowy państwa jest w tej sprawie jednoznaczne.
Czy prokuratura w minionych latach była naprawdę niezależna? I nie była wykorzystywana jako narzędzie polityczne? Słychać różne głosy.
Odniosę się do tego, co działo się przed wyborami do europarlamentu w tym roku. Dla mnie wydarzenia sprzed tygodnia przed wyborami są jasne. Prokuratura jednocześnie kieruje wniosek o uchylenie immunitetu wobec posła Michała Wosia oraz posła Michała Dworczyka i robi się wrzawa wokół pana prokuratora Tomasza Janeczka, zastępcy PG ds. wojskowych. Dzieje się to tuż przed ciszą wyborczą. To przykład, którego nie znam z wcześniejszych czasów, a na pewno nie z czasów, kiedy prokuratorem generalnym był Zbigniew Ziobro. Prokuratura nie angażowała się w kampanie wyborcze. W porównaniu z obecnymi wydarzeniami była niezwykle powściągliwa i roztropna.
Mamy kolejne postępowania dotyczące Funduszu Sprawiedliwości. To nie były sprawy dla prokuratury?