W tym roku mija 20 lat od pierwszych kontroli prowadzonych przez Inspekcję Transportu Drogowego. Czy potrzebne było tworzenie kolejnej instytucji do nadzoru nad kierowcami, skoro o bezpieczeństwo na drogach troszczy się policja?
Powołanie Inspekcji było koniecznością wynikającą nie tylko z wymogów akcesyjnych, ale przede wszystkim z oceny stanu bezpieczeństwa w ruchu pojazdów ciężarowych i autokarów. Zbudowanie nowej instytucji, specjalizującej się w wąskim obszarze – nastawionej głównie na kontrole ciężarówek – uregulowało sytuację w transporcie drogowym. Dwie dekady pracy inspektorów przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa, ograniczenia ruchu pojazdów niesprawnych technicznie, wyższej jakości usług świadczonych w transporcie. Wpłynęły także na poprawę warunków socjalnych kierowców zawodowych i – co najważniejsze – na zmianę świadomości przewoźników oraz kierowców zawodowych. I nie jest to tylko nasza ocena, ale też wielu instytucji i samych przewoźników, którym obecność Inspekcji daje większą gwarancję na wykonywanie przewozów z zachowaniem zasad uczciwej konkurencji.
Czytaj więcej
Policjanci coraz częściej łapią zagranicznych kierowców, którzy jeżdżą bez uprawnień, z podrobionymi czy wręcz kupionymi prawami jazdy. Ilu ich wpadło – nie ma mówiących o tym odrębnych statystyk.
Początkowo w ITD było 80 inspektorów i stare samochody. Dziś zatrudnienie wzrosło do 1,8 tysiąca, a pojazdy macie lepsze niż policja.
Rzeczywiście, zaczynaliśmy niewielką grupą i z dość skromnym sprzętem. Ale myślę, że wtedy nikt nad tym się nie zastanawiał. Bardziej nas interesowało – mnie również, bo byłem w grupie pierwszych inspektorów – jakie efekty przyniesie nasza praca i jak zostanie ona oceniona. Obecnie w Inspekcji pracuje ponad 1,8 tys. osób, w tym blisko 800 inspektorów WITD oraz CANARD i BKOE w GITD, kolejnych niemal 70 właśnie się szkoli. Mamy nowoczesne furgony z różnorodnym sprzętem kontrolnym. Wojewódzkie inspektoraty sukcesywnie otrzymują unikatowe urządzenia, jakimi są mobilne jednostki diagnostyczne, dzięki którym można zbadać stan techniczny pojazdu. Posiadamy więc zaplecze, które umożliwia przeprowadzenie coraz bardziej precyzyjnych kontroli. Jesteśmy młodą i kształtującą się formacją, ale jedną z najnowocześniejszych, nie tylko w kraju. Na stałe wpisaliśmy się w system bezpieczeństwa zarządzania ruchem drogowym w Polsce i to z sukcesami. Dziś polski transport drogowy jest jednym z bezpieczniejszych i konkurencyjnych w Europie. A polscy inspektorzy są oceniani jako wysokiej klasy eksperci, na których pracy wzorują się siostrzane służby z innych państw.