Co dalej z Trzecią Drogą? Podzieli się na PSL i Polskę 2050 czy przetrwa?

Zwycięstwo aktualnej opozycji w wyborach nie zamknęło polskiej polityki po stronie obozu obecnej opozycji czy prawicy. Wręcz przeciwnie, być może rozpoczęło jej najciekawszy okres po 2005 roku.

Publikacja: 24.10.2023 09:53

Wybory parlamentarne 2023. Liderzy Trzeciej Drogi Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz w szta

Wybory parlamentarne 2023. Liderzy Trzeciej Drogi Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz w sztabie wyborczym Trzeciej Drogi w Warszawie.

Foto: PAP/Rafał Guz

Nikt do końca nie wie jeszcze, jak w praktyce będzie wyglądał nowy model polskiej polityki, który narodził się 15 października 2023 roku. Nikt chyba nie jest do końca pewny, jak w praktyce będą wyglądały rządy trójkoalicji ogłaszanej we wtorek rano. To będzie zupełnie inna sytuacja niż z lat 2015-2023, gdy w Polsce rządziło PiS. Nie ma pewności co do tego, co nowy rząd zdoła osiągnąć i w jaki sposób przejdzie przez zbliżające się kampanie: samorządową i europejską. Ta pierwsza już się zaczęła po deklaracji Rafała Trzaskowskiego, że będzie kandydował na kolejną kadencję w Warszawie. Nie wiadomo w końcu, jak będzie wyglądała sytuacja w obozie prawicy. Porażki wyborcze w przeszłości prowadziły do bolesnych rozłamów w PiS. 

Politycy i zaplecze Trzeciej Drogi muszą postawić sobie pytanie o dalszą perspektywę. Nie tylko o wybory prezydenckie w 2025 roku

Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia "dowieźli zwycięstwo nad PiS"

Ale jedno jest bardzo pewne i jasne. Jeśli ktoś ma dziś impet w polityce, to jest to szansa, na zbudowanie jeszcze większego impetu. Jeśli ktoś w polityce jest rozpędzony, to nie odpuszcza i ciągle dodaje gazu. Jeśli ktoś wygrywa, to masz szansę na jeszcze większy sukces w przyszłości, zyskuje polityczny kapitał. Można go również roztrwonić, ale taką sytuację wykorzystają wówczas inni. 

Czytaj więcej

Tusk idzie na premiera. Jest porozumienie zjednoczonej opozycji

Liderzy Trzeciej Drogi odnieśli ogromny wyborczy sukces. Jeszcze na kilka tygodni przed wyborami w mediach padały pytania o to, czy Trzecia Droga wejdzie do Sejmu. A grono jej hejterów wszelkiej maści w mediach społecznościowych (i nie tylko) już szykowało się do tego, by obwinić Szymona Hołownię i Władysława Kosiniaka-Kamysza za potencjalną trzecią kadencję PiS. Teraz sytuacja odwróciła się o 180 stopni, a Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz mogą wprost mówić, że zbudowali projekt polityczny, który dowiózł zwycięstwo nad PiS oraz stworzenie stabilnej większości w Sejmie.

Trzecia Droga: Dwa kluby, wspólna strategia

Pytania o przyszłość dotyczą zarówno sytuacji w krótkiej, jak i średniej oraz długiej perspektywie. Krótki termin, to oczywiście kwestia priorytetów nowego rządu, układu sil wewnątrz oraz tego czy powstanie osobny, czy wspólny klub PSL i Polski 2050 w Sejmie. Dwa kluby były zapowiadane przed wyborami. Ale polska polityka jest w nowej sytuacji - wspólny klub obu partii byłby silą, z którą PO musiałaby się dużo bardziej liczyć niż z dwoma mniejszymi klubami. To też kwestia stylu, w jakim prowadzona będzie nowa polityka. 

Czytaj więcej

Kto znajdzie się w rządzie Donalda Tuska? Nieoficjalnie: Będą niespodzianki

Drugi horyzont to kwestia wyborów samorządowych i europejskich. I tego, czy projekt Trzeciej Drogi zostanie w nich odtworzony  oraz w jakiej formie. Październikowy sukces może skłonić liderów Trzeciej Drogi do tego, by budować podobne koalicje na najbliższe wybory oraz  tam gdzie to będzie możliwe  wspólnych kandydatów i kandydatki na urzędy prezydentów, wójtów i burmistrzów. To będzie dalej wpływało na rekonfigurację sceny politycznej i dalsze jej odchodzenie od modelu, który wykształcił się w 2015 r. 

Wyzwania dla Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza

Ale też politycy i zaplecze Trzeciej Drogi muszą postawić sobie pytanie o dalszą perspektywę. Nie tylko o wybory prezydenckie w 2025 roku, ale też o to, czy po niedawnym sukcesie Trzecia Droga może zmienić się w dużo szerszy projekt społeczno-polityczny, którego rozbudowa będzie miała wpływ na polską politykę w kolejnych wyborach do Sejmu. Bo chociaż wyborczy kurz jeszcze nie opadł, to przygotowania do kolejnych kampanii już tak naprawdę ruszają. Przed Hołownią i Kosiniakiem-Kamyszem sporo pytań i wyzwań. Ale też bardzo dużo możliwości. 

Nikt do końca nie wie jeszcze, jak w praktyce będzie wyglądał nowy model polskiej polityki, który narodził się 15 października 2023 roku. Nikt chyba nie jest do końca pewny, jak w praktyce będą wyglądały rządy trójkoalicji ogłaszanej we wtorek rano. To będzie zupełnie inna sytuacja niż z lat 2015-2023, gdy w Polsce rządziło PiS. Nie ma pewności co do tego, co nowy rząd zdoła osiągnąć i w jaki sposób przejdzie przez zbliżające się kampanie: samorządową i europejską. Ta pierwsza już się zaczęła po deklaracji Rafała Trzaskowskiego, że będzie kandydował na kolejną kadencję w Warszawie. Nie wiadomo w końcu, jak będzie wyglądała sytuacja w obozie prawicy. Porażki wyborcze w przeszłości prowadziły do bolesnych rozłamów w PiS. 

Pozostało 80% artykułu
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu