Auto zastępcze po cenie firmy ubezpieczeniowej

Wynajęcie samochodu za wyższą cenę, niż uznał ubezpieczyciel, może być uznane za niecelowe i ekonomicznie nieuzasadnione.

Publikacja: 10.09.2024 07:00

Auto zastępcze po cenie firmy ubezpieczeniowej

Foto: Adobe Stock

W dniu wypadku poszkodowany wynajął od K. zajmującego się taką działalnością samochód zastępczy. Po dziesięciu dniach zawarł kolejną umowę, jednak za stawkę wyższą, niż proponowało mu towarzystwo ubezpieczeń, i udzielił K. pełnomocnictwa do reprezentowania go w postępowaniu likwidacyjnym, a następnie scedował na jego rzecz roszczenie do TU. Szczecińskie sądy rejonowy, a następnie okręgowy oddaliły w dużej części żądanie zapłaty 3500 zł, wskazując, że już pierwszego dnia po wypadku TU zaoferowało poszkodowanemu zorganizowanie pojazdu zastępczego z pokryciem jego kosztów, co było opisane w ofercie najmu wraz ceną netto za dobę najmu poszczególnych klas pojazdów.

Czytaj więcej

Sądy przyznają rację poszkodowanym

Z wysłanego zaś tego samego dnia maila TU wynikało, że poszkodowany otrzymałby pojazd tej samej klasy co uszkodzony, bez limitu kilometrów i wymagań co do wieku kierowcy, z możliwością wyjazdu za granicę, z pomocą Assistance na terenie UE. Jedynie oczekiwano od poszkodowanego telefonu, ale nie zadzwonił.

O ile więc skorzystanie z usług innego wynajmującego pojazdy nie jest wykluczone, o tyle w zakresie przekraczającym wartość uznaną przez ubezpieczyciela powinno być uznane za niecelowe – to konkluzja wyroku SO.

Powód nie dał za wygraną i złożył skargę do Sądu Najwyższego. Jego pełnomocnik adwokat Patryk Smolarek zarzucił SO, że powód nie otrzymał pełnej oferty warunków, wzorów umów, regulaminów najmu pojazdów zastępczych, które były istotne dla porównania oferty TU z innymi i wykazania celowości wynajęcia auta od powoda, w konsekwencji wykazania, że nie naruszono obowiązku minimalizacji szkody i współpracy z ubezpieczycielem.

SN w osobie sędziego Władysława Pawlaka nie podzielił zarzutów skargi, wskazując, że powód uzyskał od ubezpieczyciela odszkodowanie związane z kosztami najmu pojazdu zastępczego obliczone z uwzględnieniem stawek rynkowych. Stawki te były niższe od ogólnodostępnych ze względu na współpracę TU z podmiotami trudniącymi się najmem pojazdów zastępczych, a nie było przeszkód, aby poszkodowany skorzystał z takiej oferty, a nie decydował się na propozycję mniej korzystną finansowo i trwał przy niej przez cały okres naprawy pojazdu.

Sygnatura akt: I CNP 96/23

W dniu wypadku poszkodowany wynajął od K. zajmującego się taką działalnością samochód zastępczy. Po dziesięciu dniach zawarł kolejną umowę, jednak za stawkę wyższą, niż proponowało mu towarzystwo ubezpieczeń, i udzielił K. pełnomocnictwa do reprezentowania go w postępowaniu likwidacyjnym, a następnie scedował na jego rzecz roszczenie do TU. Szczecińskie sądy rejonowy, a następnie okręgowy oddaliły w dużej części żądanie zapłaty 3500 zł, wskazując, że już pierwszego dnia po wypadku TU zaoferowało poszkodowanemu zorganizowanie pojazdu zastępczego z pokryciem jego kosztów, co było opisane w ofercie najmu wraz ceną netto za dobę najmu poszczególnych klas pojazdów.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach