Żaden z przygotowywanych od dawna projektów ustaw nie uzyskał wymaganej większości głosów. Jest to tym bardziej ciekawe, że w czasie debaty za dopuszczalnością biernej pomocy w samobójstwie opowiadała się większość zabierających głos. Różnice dotyczyły jedynie zabezpieczeń przed możliwymi nadużyciami odpowiednich procedur. Parlament został niejako zmuszony do zajęcia się sprawą w następstwie orzeczenia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który uznał trzy lata temu za niezgodny z konstytucją zapisany w art. 217 kodeksu karnego zakaz świadczenia pasywnej pomocy w śmierci, oparty na modelu komercyjnym, pojmowany jako rodzaj usługi quasi-medycznej.
Przepis ten obowiązywał od 2015 r. i był reakcją na funkcjonowanie w Hamburgu wyspecjalizowanej agencji dostarczającej chętnym śmiercionośnych środków wraz z instrukcją, jak się nimi posługiwać. Od tego czasu sprawa ta wymagała prawnego uporządkowania. Trybunał uznał, że istotnym elementem samostanowienia każdego obywatela jest określenie terminu zakończenia własnego życia. Podkreślił prawo do pomocy osób trzecich w zakończeniu swej egzystencji w określonych sytuacjach, jak np. nieuleczalnej choroby lub w celu zmniejszenia cierpień.
Czytaj więcej
Prezydent Portugalii podpisał ustawę legalizującą eutanazję - informuje agencja AFP. Wcześniej konserwatysta i katolik Marcelo Rebelo de Sousa, skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, wytykając twórcom dokumentu głównie niedopracowanie pojęć i opisu procedur.
Pierwszy z projektów poddanych w czwartek pod imienne głosowanie przewidywał karę trzech lat pozbawienia wolności za propagowanie samobójstwa na zasadach komercyjnych, ale zwalniał od odpowiedzialności wszystkich udzielających pomocy w samobójstwie, jeżeli osoba pełnoletnia, która zamierza je popełnić, odbyła co najmniej dwie wizyty kontrolne i co najmniej jedną sesję doradczą. W czasie tych konsultacji odpowiednie gremia, głównie lekarskie, miałyby orzec, czy danej osobie można udostępnić odpowiednie śmiercionośne środki, aby mogła je sama przyjąć.
Drugi z projektów wychodził z założenia, że decyzja o własnej śmierci jest niezbywalnym prawem podstawowym obywateli i mają oni prawo do pomocy przy jej realizacji po konsultacji w odpowiednich placówkach.