Holenderskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że znowelizowane prawo obejmie bardzo małą grupę dzieci, które cierpią na nieuleczalne choroby, nie mają nadziei na poprawę rokowań, a opieka paliatywna jest niewystarczająca, aby złagodzić ich cierpienie.
„Dla tej grupy przerwanie życia jest jedyną rozsądną alternatywą, aby zakończyć beznadziejne i nieznośne cierpienie dziecka” – napisano w oświadczeniu ministerstwa. Podkreślono, że rocznie nowy przepis będzie obejmował „około 5 do 10 dzieci”.
Holandia była pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował eutanazję w 2001 roku. „Ustawa o zakończeniu życia na żądanie i pomocnictwie w samobójstwie” dotyczy jednak tylko osób powyżej 12. roku życia (pacjenci w wieku od 12 do 16 lat muszą mieć zgodę rodziców). Wciąż toczy się natomiast debata dotycząca młodszych dzieci. W kraju funkcjonuje również tzw. Protokół z Groningen, pozwalający na eutanazję niemowląt. Według oficjalnych danych do 2021 roku (z poprzedniego roku nie są jeszcze dostępne), z wyjątku tego skorzystano dotąd trzy razy - w 2009, 2015 i 2017 roku.
Czytaj więcej
Przytłaczająca większość Francuzów chce legalizacji eutanazji, a przynajmniej wsparcia lekarzy w samobójstwie. Ale prezydent się waha.
- Jest to szczególnie złożony problem, który dotyczy bardzo smutnych sytuacji. Sytuacji, których nikomu nie życzę – powiedział minister zdrowia Ernst Kuipers. - Cieszę się, że po intensywnych konsultacjach ze wszystkimi zainteresowanymi stronami wypracowaliśmy rozwiązanie, które pozwala nam pomóc tym nieuleczalnie chorym dzieciom, ich rodzicom, a także lekarzom - dodał.