Petycja ma ponad 27 900 podpisów, co oznacza, że prezydent Wołodymyr Zełenski ma teraz 10 dni na odpowiedź.
Homoseksualizm nie jest nielegalny na Ukrainie, ale małżeństwa i związki partnerskie osób tej samej płci nie są uznawane.
Spowodowało to szczególne problemy dla osób LGBT zgłaszających się do wojska po inwazji Rosji. Zgodnie z prawem ukraińskim, jeśli ktoś w związku tej samej płci umiera, jego partner nie może odebrać jego ciała ani go pochować.
W treści petycji napisano, że w obecnych warunkach, w jakich znajduje się kraj, "każdy dzień może być ostatnim".
Rozpoczęta na początku czerwca zbiórka, ma teraz ok. 28 tys. podpisów - wystarczająco dużo, aby automatycznie uruchomić rozważania prezydenta przed przedłożeniem go w parlamencie.