– Odnotowaliśmy 15 proc. więcej zgonów spowodowanych przedawkowaniem niż w 2020 r. Wtedy zmarło 94 tys. osób. W ubiegłym roku – prawie 108 tys. – mówiła Farida Ahmad z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób.
Wzrost w liczbie zgonów miedzy 2020 a 2021 r. był o połowę mniejszy niż rok wcześniej, gdy odnotowano historyczny, 30-proc. skok, ale i tak statystyki dotyczące śmierci z przedawkowania są na najwyższym poziomie kiedykolwiek odnotowanym w Stanach Zjednoczonych.
Problem się nasilił, gdy popularne stały się środki przeciwbólowe na bazie opioidów
Zgony spowodowane narkotykami rosną z roku na rok od ponad dwóch dekad. Problem ten zaczęto odnotowywać w latach 90., gdy popularne stały się środki przeciwbólowe na bazie opioidów. Potem do tego doszły inne narkotyki, jak heroina, a w ostatnich latach syntetyczny i nieatestowany fentanyl – niezwykle silny opioid, który w kilka sekund zatrzymuje oddychanie.
W 2021 r. ponad 80 tys. zgonów eksperci przypisują przedawkowaniu opioidów, w tym większość – fentanylowi, który jest mieszany z innymi narkotykami, takimi jak kokaina, metamfetamina, albo z lekami na receptę. Często ofiarami padają osoby niekoniecznie mocno uzależnione, ale zażyły niewielką dawkę mieszanki, która okazała się śmiercionośna. – W wielu przypadkach jest to kwestia jednej zanieczyszczonej tabletki, która prowadzi do śmierci – mówi Ahmed.