- Parę miesięcy temu udało się przeprowadzić wyjątkowo skomplikowaną operację zakończoną sukcesem. Operację wykrycia kokainy o wartości detalicznej trzech miliardów złotych - powiedział szef rządu na konferencji prasowej. Jak zaznaczył, przejęte narkotyki można by podzielić na milion próbek, a za każdą z nich stałyby "dramaty ludzkie".
- Słyszeliśmy o śmierci 28-letniej dziewczyny, która zatruła się dopalaczami. Codziennie dochodzą do nas informacje o tym, że poprzez używanie różnego rodzaju dopalaczy, narkotyków, giną ludzie, zwykle młodzi - mówił Mateusz Morawiecki.
Podkreślił, że w akcji, w której brały udział CBŚP i Straż Graniczna udało się udaremnić przemyt o rekordowej wartości. - Trzeba podkreślić, że ten transport przybył z Ekwadoru do Hamburga, do Niemiec, i tamtym służbom nie udało się doprowadzić do wykrycia narkotyków. My traktujemy z najwyższą powagą wszystkie tego typu zagrożenia - oświadczył premier.
- Poprzez ten udaremniony przemyt widać, jak dbamy o bezpieczeństwo nie tylko Polaków. Znaczna część tego transportu szła również do Skandynawii czy z powrotem do Niemiec - dodał.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński powiedział, że efekt akcji służb jest powodem do satysfakcji. - To historyczne osiągnięcie, to największy sukces w historii polskiej policji, jeżeli chodzi o wykrycie takiej ilości twardych narkotyków - stwierdził. Dodał, że chodzi o ponad 3 tony czystej kokainy.