W skład delegacji PE weszło dziewięcioro posłów: Juan Fernando López Aguilar (S&D, Hiszpania), Konstantinos Arvanitis (Lewica, Grecja), Lukas Mandl (EPL, Austria), Róża Thun und Hohenstein (Renew, Polska) oraz Beata Kempa (EKR, Polska) z Komisji Wolności Obywatelskich, jak również Othmar Karas (EPL, Austria), Gabriele Bischoff (S&D, Niemcy), Gerolf Annemans (ID, Belgia) oraz Daniel Freund (Zieloni/WPE, Niemcy) z Komisji Spraw Konstytucyjnych.
Członkowie delegacji spotkali się z parlamentarzystami, przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości (wśród tych ostatnich znalazło się kilkoro sędziów, którym wytoczono postępowania dyscyplinarne na mocy przepisów zakwestionowanych przez Trybunał Sprawiedliwości UE) oraz ofiarami nielegalnej inwigilacji przy użyciu oprogramowania Pegasus. Posłowie rozmawiali ponadto z przedstawicielami mediów i organizacji pozarządowych zajmujących się problematyką sprawiedliwości i praworządności, a także prawami kobiet, osób LGBTI i migrantów. Na koniec spotkali się z przedstawicielami Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR) oraz polskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
Wczoraj po południu na konferencji prasowej członkowie delegacji podsumowali trzydniową wizytę.
Othmar Karas, pierwszy wiceprzewodniczący PE, podkreślił, że wizyta delegacji zbiegła się w czasie z poważnym kryzysem w bezpośrednim sąsiedztwie Polski, "w obliczu rywalizacji między demokracją a autorytaryzmem".
- Dlatego właśnie ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej jest to, abyśmy jasno i wyraźnie opowiedzieli się za naszymi fundamentalnymi wartościami: demokracją, rządami prawa, prawami podstawowymi i prawami człowieka. Przestrzeganie tych wartości nie jest kwestią abstrakcyjną. Wymaga ono pełnego i bezzwłocznego wykonania przez polskie władze wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zwracamy się do Komisji, aby pełne i stuprocentowe wykonanie tych wyroków uczyniła warunkiem wstępnym dla uruchomienia środków z unijnego funduszu odbudowy - stwierdził Othmar Karas.