W środowym wydaniu "Rzeczpospolitej" oraz na łamach rp.pl opisujemy szczegóły zmian w Sądzie Najwyższym, do jakich przymierzają się rządzący.
Czytaj więcej
„Rzeczpospolita” poznała szczegóły zmian w Sądzie Najwyższym. Orzekali w nim będą wyłącznie zweryfikowani przez KRS sędziowie. Pozostali odejdą na emeryturę lub do sądów powszechnych.
W myśl projektu dojdzie do spłaszczenia struktury sądów powszechnych. Z dokumentu, do którego dotarli nasi dziennikarze, wynika, że pierwszym szczeblem nowej struktury byłby sąd nazwany okręgowym. Dzisiejsi sędziowie okręgowi mogliby być przeniesieni decyzją ministra sprawiedliwości do sądu regionalnego jako sądu drugiej instancji.
Gruntownie zreformowany SN nie będzie duży, bo zamiast obecnych pięciu izb, byłyby tylko dwie: Izba Prawa Publicznego i Izba Prawa Prywatnego. Zajmowałyby się one tylko skargami nadzwyczajnymi, oceną ważności wyborów i rozstrzyganiem pytań prawnych, co miałoby zapewnić jednolitość orzecznictwa.
Obecni sędziowie izb: Karnej, Cywilnej, Pracy, Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarnej mieliby zaś na ręce I prezes SN składać oświadczenia, czy chcą dalej orzekać, czy nie.