Marek Domagalski: Czas bronić konstytucji, a nie gdybać o nowej

Kiedy wybucha pożar w domu czy na działce, trzeba go gasić od razu, czym się da, a dyskusję o sprawności instalacji gazowej zostawić na potem. Tak samo naruszanej konstytucji trzeba bronić od razu, a jej naprawę zostawić na później.

Publikacja: 24.01.2024 02:01

Marek Domagalski: Czas bronić konstytucji, a nie gdybać o nowej

Foto: Adobe Stock

Działania nowej władzy w mediach publicznych, wobec posłów opozycji Kamińskiego i Wąsika, ich zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim, i zapowiadane kolejne twarde kroki pokazują, że prawo i konstytucja, a nawet sądy, nie gwarantują przestrzegania prawa i dobrze pojętego ładu społecznego.

Na dodatek nie wiadomo kiedy ten konflikt polityczny się zatrzyma.

W tej bezprecedensowej dla demokratycznej Polski sytuacji politycy mówią tymczasem o potrzebie zmiany konstytucji.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że po zmianie tej władzy trzeba będzie konstytucję zmienić, gdyż obecna nie zawiera odpowiedniej ilości blokad, które uniemożliwiają bezprawne działanie władzy, ale kiedy to nastąpi, już nie powiedział.

Z kolei wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz rozważa projekt całościowego uporządkowania wymiaru sprawiedliwości, w tym Trybunału Konstytucyjnego, ale przyznaje, że koalicja rządząca nie ma większości konstytucyjnej.

Tymczasem kolejne dni, może tygodnie i miesiące konfliktu przed nami, w każdym razie nie da się ich wykluczyć, a nawet wycinkowe zmiany konstytucji zajęłyby długie miesiące, jeśli nie lata, i nie ma gwarancji, że wygasiłyby konflikt.

Konstytucja RP, przy wszystkich do niej zastrzeżeniach, lukach i niedomówieniach, jak te dotyczące statusu Krajowej Rady Sądownictwa czy fasadowości Trybunału Stanu, znanych już przy jej uchwalaniu i tych ujawnionych w trakcie jej stosowania, jest dla obywateli, dla ich ochrony, a nie dla potrzeb władzy.

Przedłużający się konflikt wywoływany działaniami nowej władzy i niesprawnością państwowych arbitrów jak sądy czy Sejm, stawia na porządku dziennym pytanie: jak społeczeństwo obywatelskie ma się bronić przed nadużyciami władzy?

Rozsądek podpowiada, że jak płonie dom, to gasi się ogień czym można i zabezpiecza sąsiednie budynki, a nie dyskutuje, kiedy przyjedzie straż pożarna, jak naprawić wadliwe instalacje. Na to czas jest, gdy pożar się zagasi.

Tak samo w razie naruszeń prawa przez władze: politycy i obywatele powinni się skupiać na blokowaniu takich działań wszelkimi legalnymi sposobami. Przede wszystkim organizować się w różne formy obywatelskiej samoobrony, i wspierać opierające się władzy instytucje państwowe, jak to ostatnio zademonstrowało kierownictwo Prokuratury Krajowej.

Na poprawianie konstytucji będzie czas po wygaszeniu obecnego konfliktu.

Działania nowej władzy w mediach publicznych, wobec posłów opozycji Kamińskiego i Wąsika, ich zatrzymanie w Pałacu Prezydenckim, i zapowiadane kolejne twarde kroki pokazują, że prawo i konstytucja, a nawet sądy, nie gwarantują przestrzegania prawa i dobrze pojętego ładu społecznego.

Na dodatek nie wiadomo kiedy ten konflikt polityczny się zatrzyma.

Pozostało 87% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?