Nowaczyk, Dudzik: Bez sędziów we własnej sprawie

Są rozbieżności w rozpoznawaniu wniosków o wyłączenie tzw. neosędziów SN oraz skutki ich orzeczeń.

Publikacja: 20.12.2022 02:02

Nowaczyk, Dudzik: Bez sędziów we własnej sprawie

Foto: Fotorzepa / Danuta Matłoch

Kwestia legalności powołania na urząd sędziego oraz wydawanych przez tzw. neosędziów orzeczeń budzi kontrowersje od powstania Krajowej Rady Sądownictwa w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o KRS oraz niektórych innych ustaw (DzU 2018 r., poz. 3).

Czytaj więcej

Trzydziestu sędziów SN odmawia orzekania z tzw. neosędziami

Już na wstępie prac legislacyjnych nad ustawą pojawiały się wątpliwości, czy będzie zgodna z konstytucją, w szczególności po potencjalnym naruszeniu zasady trójpodziału władzy, poprzez ingerencję władzy wykonawczej w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości (wybór sędziów).

Obrót prawny niepewny

Od powołania tzw. neo-KRS w polskich sądach orzeka ponad 2000 takich sędziów, w tym 50 sędziów w Sądzie Najwyższym, a w obiegu prawnym są tysiące wydanych przez neoędziów orzeczeń. Powstały więc ogromne wątpliwości, czy są one ważne, nie ma też pewności obrotu prawnego w Polsce. Od momentu wejścia w życie ustawy o KRS Sąd Najwyższy kilkakrotnie zajmował się statusem neosędziów, zarówno tych orzekających w sądach powszechnych, jak i w SN.

Przede wszystkim, status prawny sędziów SN powołanych przez tzw. neo-KRS był przedmiotem uchwały połączonych izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r., która zyskała moc zasady prawnej. W uchwale tej Sąd Najwyższy zwrócił uwagę m.in. na szczególny charakter i pozycję ustrojową sędziów SN i idący za tym szczególny tryb ich powoływania. Jak podkreśliła uchwała, „status sędziego sądów powszechnych i wojskowych jest inny niż status sędziego Sądu Najwyższego. Jest to konsekwencja innej pozycji ustrojowej sądów powszechnych i wojskowych oraz Sądu Najwyższego, innych kompetencji tych sądów oraz innych wymagań do objęcia w nich urzędu (art. 175 ust. 1 Konstytucji RP). Należy zwrócić uwagę na szczególne, konstytucyjne, ustrojowe właściwości Sądu Najwyższego, wyróżniające ten organ nie tylko na tle innych organów władzy sądowniczej, ale także innych władz Rzeczypospolitej Polskiej. Szczególna pod tym względem pozycja Sądu Najwyższego wynika m.in. z kluczowych dla funkcjonowania Rzeczypospolitej Polskiej, wyłącznych kompetencji tego sądu, mających zagwarantować niezakłócone i prawidłowe funkcjonowanie demokratycznego państwa prawnego, w tym zgodności z prawem mechanizmów udziału obywateli w sprawowaniu władzy w ramach procesu wyborczego oraz kontroli obywatelskiej”.(pkt 45 uchwały).

Sąd Najwyższy zwrócił także uwagę na znaczne upolitycznienie nowej procedury wyboru sędziów KRS, stwierdzając, że: „ukształtowana przez ustawę z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa procedura wyboru sędziów do tego organu spowodowała, że władza sądownicza utraciła wszelki wpływ na jego skład, a w ten sposób pośrednio – również w związku z nowelizacjami innych ustaw ustrojowych –także na kandydatów przedstawionych Prezydentowi w celu powołania na stanowisko sędziego sądu powszechnego, wojskowego, sędziego Sądu Najwyższego oraz sędziów sądów administracyjnych. Krajowa Rada Sądownictwa została zdominowana przez osoby pochodzące z wyboru politycznego większości sejmowej”.

Szczególnie istotny jest fragment uchwały SN z 23 stycznia 2020 r., odnoszący się do uznania danego składu orzekającego za sprzeczny z przepisami prawa. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że: „Nienależyta obsada sądu w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. albo sprzeczność składu sądu z przepisami prawa w rozumieniu art. 379 pkt 4 k.p.c. zachodzi także wtedy, gdy w składzie sądu bierze udział osoba powołana na urząd sędziego Sądu Najwyższego na wniosek KRS ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o KRS oraz niektórych innych ustaw”.

Totalnie niezgodna

Odpowiedzią na jednoznaczne stanowisko Sądu Najwyższego w kwestii neosędziów był wniosek prezesa Rady Ministrów do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności uchwały SN z 23 stycznia 2020 r. z przepisami konstytucji i innych ustaw. Na rozprawie 20 kwietnia 2020 r. przy udziale wnioskodawcy oraz prokuratora generalnego Trybunał Konstytucyjny (sygn. U 2/20) orzekł, że uchwała SN z 23 stycznia 2020 r. jest niezgodna z art. 179, art. 144 ust. 3 pkt 17, art. 183 ust. 1, art. 45 ust. 1, art. 8 ust. 1, art. 7 i art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, art. 2 i art. 4 ust. 3 traktatu o Unii Europejskiej, art. 6 ust. 1 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r. (konwencja), zmienionej protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej protokołem nr 2.

„Unieważnienie” uchwały SN z 23 stycznia 2020 r. przez TK nie mogło wywołać żadnych skutków prawnych, ponieważ Trybunał nie ma uprawnień do opiniowania/usuwania z obrotu prawnego orzeczeń sądów (art. 188 Konstytucji RP). Dlatego uchwałę uznać należy za obowiązującą. Co do tego faktu istnieje konsensus środowiska prawniczego, znajdujący potwierdzenie w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który poddał ocenie wyrok TK w kontekście badania standardu zawartego w art. 6 ust. 1 konwencji, m.in. ze względu na stanowisko TK w sprawie niezgodności uchwały Sądu Najwyższego z konwencją. Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 22 lipca 2021 r. w sprawie Raczkowicz przeciwko Polsce (skarga nr 43447/19, Legalis nr 2595424) stwierdził, że TK w swej argumentacji zaprezentowanej w uzasadnieniu koncentrował się jedynie na ochronie konstytucyjnej prerogatywy Prezydenta RP, pomijając kluczową kwestię, jaką jest status KRS jako organu niezależnego. Zdaniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, TK powstrzymał się także od jakiejkolwiek analizy uchwały SN w kontekście zasady podziału władzy. Tym uznał wyrok TK za naruszający standardy konwencji.

Nie ma jak wyłączyć

Kolejna ważna uchwała SN w sprawie statusu neosędziów zapadła w związku ze sprawą odszkodowania za niesłuszne tymczasowe aresztowanie, w której Sąd Apelacyjny w Warszawie przekazał do SN zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni, a dotyczące udziału w składzie sądu neosędziów powołanych na urząd po wejściu w życie znowelizowanej ustawy o KRS.

Sąd Apelacyjny przyjął, że SN powinien zbadać z urzędu, czy w postępowaniu zakończonym wydaniem zaskarżonego wyroku zaistniała bezwzględna przyczyna odwoławcza. Skład trzyosobowy SN uznał za celowe przekazać rozstrzygnięcie przedstawionych zagadnień prawnych powiększonemu składowi SN.

W następstwie 2 czerwca 2022 r. siedmiu sędziów Izby Karnej SN podjęło uchwałę (sygn. I KZP 2/22), na mocy której uznali po pierwsze, iż każdy sędzia SN, który uzyskał nominację w następstwie brania udziału w konkursie przed KRS po 17 stycznia 2018 r. a priori nie spełnia minimalnego standardu bezstronności, a sąd z jego udziałem jest nienależycie obsadzony w rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k.

Po wtóre, w uchwale przesądzono, iż brak wniosku strony o wyłączenie sędziego na podstawie art. 41 k.p.k., nie zamyka drogi do podnoszenia i badania tej kwestii przez sąd z urzędu. „Nie sposób bowiem przyjąć, że sąd, w składzie którego zasiada sędzia, co do którego instytucjonalnej bezstronności czy niezawisłości istnieją uzasadnione wątpliwości, jest sądem należycie obsadzonym”. Sąd w omawianej uchwale podkreślił również, iż wniosek o wyłączenie neosędziego, nie może być rozpoznawany przez sąd mający w swoim składzie takiego sędziego – doszłoby bowiem do naruszenia zasady nemo iudex in causa sua.

Wynikające z powołanych uchwał SN z 23 stycznia 2020 r. oraz z 2 czerwca 2022 r. stanowisko SN w kwestii statusu neosędziów, stoi w sprzeczności z przepisami znowelizowanej ustawy o SN (ustawa z 9 czerwca 2022 r., DzU z 2022 r., poz. 1259), która weszła w życie 15 lipca 2022 r. i wprowadziła tzw. test niezawisłości sędziego. Ustawa ta została poddana szerokiej krytyce pod kątem naruszeń norm konstytucyjnych oraz konwencyjnych. Możliwość skutecznego złożenia przez obywatela wniosku o wyłączenie sędziego na podstawie wskazanej ustawy jest iluzoryczna. Na złożenie wniosku o zbadanie niezawisłości sędziego, ustawa przewiduje siedmiodniowy termin od dnia dowiedzenia się o wyznaczeniu sędziego do rozpoznania sprawy, przy czym wniosek niespełniający wymogów formalnych jest odrzucany bez wzywania do uzupełnienia braków formalnych. Dodatkowo we wniosku należy przytoczyć okoliczności potwierdzające brak spełnienia przez sędziego norm niezawisłości i bezstronności. Z brzmienia ustawy wynika, iż do złożenia wniosku nie wystarczy wykazanie nienależytej obsady sądu, w składzie którego zasiada neosędzia, lecz niezbędne jest powołanie konkretnych okoliczności związanych ze sprawą, a odnoszących się do osoby sędziego. Treść art. 26 § 3 ustawy jasno stanowi, że wniosek o wyłączenie sędziego nie może obejmować oceny zgodności z prawem powołania sędziego lub jego umocowania do wykonywania wymiaru sprawiedliwości, co w istocie prowadzi do pozbawienia strony możliwości złożenia wniosku o wyłączenie sędziego na podstawie opisanych uchwał SN. Szczególnie że stosownie do art. 82 § 4 znowelizowanej ustawy o SN, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest związana innymi uchwałami SN, choćby posiadały one moc zasady prawnej. Z drugiej zaś strony uchwały IKNiSP wiążą wszystkie pozostałe składy (izby) SN.

Przed i po

W tej sytuacji powstał swoisty dualizm w rozpoznawaniu przez SN wniosków o wyłączenie sędziego. Wnioski składane na podstawie art. 41 § 1 k.p.k. (którego zastosowania przepisy znowelizowanej ustawy o SN w żaden sposób nie wyłączają), rozpatrywane są przez sędziów powołanych przed wejściem w życie ustawy o KRS z 8 grudnia 2017 r., zgodnie z treścią uchwał ze stycznia 2020 r. i czerwca 2022 r. Z kolei wnioski oparte na art. 41 § 1 k.p.k. o wyłączenie neosędziów SN rozpatrywane przez takich właśnie sędziów (sprzecznie z zasadą nemo iudex in causa sua), na podstawie art. 26 § 3 ustawy o SN, są pozostawiane bez rozpoznania. Na uzasadnienie wskazuje się, że wnioski formułowane na podstawie art. 41 § 1 k.p.k. mają abstrakcyjny charakter, a zgodnie z treścią art. 26 § 3 znowelizowanej ustawy o SN, muszą odnosić się do konkretnych okoliczności, związanych ze sprawą, a dotyczących osoby sędziego.

Artykuł 26 § 3 ustawy o SN stanowi, że wnioski o wyłączenie sędziego z powodu zastrzeżeń do legalności jego powołania mają być pozostawione bez rozpoznania, więc w powstałym po 9 czerwca 2022 r. stanie prawnym de lege lata proceduralnie niemożliwe jest podważanie statusu neosędziów SN.

Tak oto w polskim wymiarze sprawiedliwości powstało „błędne koło”, które w praktyce oznacza brak organu mogącego bezstronnie, obiektywnie i apolitycznie orzec o bezstronności i niezawisłości sędziego SN.

Należy jednocześnie w pełni zaaprobować stanowisko SN, że skutki wydawanych przez neosędziów orzeczeń mogą być dotknięte nieważnością. Stanowisko SN jest wynikiem najwyższej troski o pewność obrotu prawnego oraz zagwarantowanie obywatelom konstytucyjnego prawa do sądu.

Obywatel nie może skutecznie złożyć wniosku o wyłączenie sędziego, na uwagę zasługuje więc oświadczenie 30 tzw. legalnych sędziów SN z 17 października 2022 r., że po wyczerpaniu ustrojowych i procesowych środków gwarantujących stronom uzyskanie prawidłowego składu sądu nie będą oni uczestniczyć w czynnościach podejmowanych przez składy orzekające z udziałem neosędziów, aby nie dopuścić do wadliwości wydanego orzeczenia.

Urszula Nowaczyk jest adwokatem, partnerem w Sowisło Topolewski Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych S.K.A., a Jan Dudzik jest tam adwokatem

Kwestia legalności powołania na urząd sędziego oraz wydawanych przez tzw. neosędziów orzeczeń budzi kontrowersje od powstania Krajowej Rady Sądownictwa w trybie określonym przepisami ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o KRS oraz niektórych innych ustaw (DzU 2018 r., poz. 3).

Już na wstępie prac legislacyjnych nad ustawą pojawiały się wątpliwości, czy będzie zgodna z konstytucją, w szczególności po potencjalnym naruszeniu zasady trójpodziału władzy, poprzez ingerencję władzy wykonawczej w sprawowanie wymiaru sprawiedliwości (wybór sędziów).

Pozostało 95% artykułu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ta okropna radcowska cisza
Rzecz o prawie
Maciej Gutowski, Piotr Kardas: Neosędziowski węzeł gordyjski
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Wstyd mi
Rzecz o prawie
Robert Damski: Komorniku, radź sobie sam
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Zabójstwo drogowe gorsze od ludobójstwa?