Aktor Piotr Zelt ostro zaatakował na Facebooku rzeczniczkę Staży Granicznej: Pani „rzecznik" SG, twarz bestialskich, bandyckich standardów państwa PiS – podpisał zdjęcie z ekranu telewizora. Wywołał burzę krytyki internautów, ale chyba powinien zauważyć, jak ta strażniczka ciężko pracuje w niebezpiecznych warunkach. Gdyby pan reprezentował tę funkcjonariuszkę, to co by pan powiedział sądowi?
Powiedziałbym, że to był nieuprawniony skrót myślowy, bo autor de facto skrytykował system działania władzy. Przecież pani rzecznik nie ponosi odpowiedzialności za te działania i nie powinna być z nimi utożsamiana, a taka zbitka ją podwójnie, niezasłużenie mocno uraziła. Rolą rzeczników jest, przepraszam, dawać twarz wydarzeniom, o których informują, ale przecież powinno się odróżniać autora piszącego tekst od lektora, który go tylko odczytuje.
Kilkanaście dni wcześniej Barbara Kurdej-Szatan napisała na Instagramie: „(...) Straż Graniczna"? „Straż"? To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez NICZEGO! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! K**** jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy!" Czyżby emocje ogarnęły tę aktorkę, ale czy emocje usprawiedliwiają takie wpisy?
Wpis jest bardzo emocjonalny, ale pod zbyt silną formą wypowiedzi kryje się intencja. A jest nią niezgoda na takie traktowanie ludzi przez władze Polski. Czyli jest to intencja dobra, bo humanitarna i po prostu bardzo ludzka. Podziela ją znaczna część społeczeństwa, także społeczność nadgraniczna. Tak więc myślę o tym tak jak w poprzednim przypadku: funkcjonariusze SG wykonują rozkazy, bo są w służbie. Nie ponoszą odpowiedzialności za te rozkazy – do czasu, aż będą jawnie bezprawne: wówczas muszą się im bezwzględnie sprzeciwić, nawet ryzykując. Jednak utożsamianie SG z działaniami władzy to za daleko idące uproszczenie i dowód nieznajomości zasad działania służb mundurowych i innych.
Czytaj więcej
- Prokuratura Okręgowa w Warszawie 8 listopada 2021 r. wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej wykonujących czynności na granicy polsko-białoruskiej — poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.