Chodzi o wpis na portalu społecznościowym Twitter, jaki w styczniu miał zamieścić sędzia Jarosław O.
„Panie Duda! Piszę to z całą odpowiedzialnością. Jest pan złym człowiekiem,marnym prezydentem, ziejącym nienawiścią w imię swoich doraźnych i partyjnych, politycznych celów. Szkodzi panPolsce!" - brzmiała treść wpisu.
Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego tym wpisem, sędzia z Poznania nie zachowując powściągliwości w korzystaniu z mediów społecznościowych znieważył Prezydenta, a tym samym naruszył art. 178 ust. 3 Konstytucji w zakresie zakazu prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z niezależnością sądów i niezawisłością sędziów.
- Pomimo, że sędzia jak każdy obywatel ma prawo do wyrażania swoich poglądów, także politycznych, czy oceny działania osób piastujących najwyższe funkcje państwowe, to specyfika służby sędziego uzasadnia ograniczenie swobody wypowiedzi, natomiast etyka zawodowa nakazuje powściągliwość w demonstrowaniu emocji zwłaszcza podczas publicznych wypowiedzi, a szczególnie w sytuacji gdy nieuzasadniona ekspresja naraża inne osoby na poniżenie ich honoru i godności - wskazał sędzia Przemysław W. Radzik.
Dalej wyjaśnił, że ograniczenie prowadzenia działalności publicznej przez sędziego nie oznacza całkowitego pozbawienia sędziego możliwości korzystania z podstawowych wolności i praw politycznych, jednakże skutkuje nakazem daleko idącej powściągliwości w korzystaniu z nich, wykluczając działalność, która kolidowałaby z obrazem sędziego jako osoby bezstronnej i politycznie neutralnej, a także z obrazem sądownictwa jako struktury oddzielonej od innych władz.