Kilka dni temu funkcjonariusze Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów zatrzymali pięciu funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej zatrudnionych w Śląskim Urzędzie Celno-Skarbowym w Katowicach. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, dwóch z nich nadal jest w czynnej służbie – zostali zawieszeni.
Precedensowa sprawa
Zatrzymania dokonano na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach, która postawiła im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej organizującej nielegalne gry hazardowe.
nielegalnych automatów miała mafia na terenie Śląska
Sprawa jest precedensowa, bo dotyczy dwóch grup przestępczych zajmujących się nielegalnym hazardem, z którą współpracowało co najmniej 35 funkcjonariuszy KAS. Wszyscy pracowali w komórce organizacyjnej zajmującej się zwalczaniem nielegalnego hazardu. Według naszych informacji przychodzili na kontrole do punktów, w których odbywały się nielegalne zakłady na maszynach. – Jak gdyby nigdy nic pobierali sporą ilość gotówki z urządzeń – twierdzi nasze źródło. Dlatego postawiono im m.in. zarzuty przywłaszczania środków finansowych zabezpieczanych w zatrzymywanych automatach do gier losowych i tym samym usuwania dowodów przestępstw karnoskarbowych.
Prokuratura Krajowa twierdzi także, że „podejrzani ostrzegali organizatorów nielegalnego hazardu o planowanych kontrolach lokali celem uniknięcia zajmowania maszyn i likwidacji lokali oraz o sposobach unikania odpowiedzialności karnej”. W efekcie kontrolowane automaty nie wykazywały nielegalnej gotówki poza wykazaną, opodatkowaną kwotą. Skala jest ogromna – mafia miała na terenie Śląska blisko 40 punktów, w których działało 209 nielegalnych automatów o wartości ok. 6 tys. zł każdy oraz ruletka do gry.