To będzie prawdziwa rewolucja w prawie rodzinnym. Resort Adama Bodnara pracuje nad wprowadzeniem możliwości uzyskania rozwodu za porozumieniem stron nie tylko przed obliczem sądu. W Ministerstwie Sprawiedliwości rozważane są dwie koncepcje: rozszerzenie uprawnień notariuszy lub dopuszczenie rozwodów przed urzędnikiem Urzędu Stanu Cywilnego. "Przyjęcie takiego rozwiązania niewątpliwie wpłynęłoby na odciążenie sądów i umożliwiło małżonkom szybsze uzyskanie rozwodu za porozumieniem stron, bez orzekania o winie, zwłaszcza w sytuacji, gdy małżonkowie nie posiadają małoletnich dzieci"– tłumaczą "Rzeczpospolitej" przedstawiciele ministerstwa.
Rozwód bez orzekania o winie. Dlaczego pozasądowy rozwód ma sens?
Jak zauważa mec. Filip Pełny specjalizujący się w prawie rodzinnym, choć zgoda sądu nie jest wymagana do zawarcia małżeństwa przez dwie pełnoletnie osoby, to obecne przepisy nakazują badać sądowi spełnienie określonych przesłanek, by je rozwiązać.
– Oprócz zaistnienia tych tzw. pozytywnych, jak trwały i zupełny rozkład pożycia, nie mogą występować także te negatywne, tj. rozwód nie może być sprzeczny z zasadami współżycia społecznego czy dobrem małoletnich dzieci. To właśnie badaniem tych okoliczności zajmuje się obecnie w każdej sprawie rozwodowej sąd. W Europie funkcjonują jednak także inne systemy i kierunek zmian, w którym idą prace prowadzone w MS, jest dobry – ocenia mec. Pełny.
Czytaj więcej
Dziś niektóre zakłady pogrzebowe oferują szybkie pogrzeby, aby minimalizować dyskomfort ceremonii dla bliskich. Wkrótce podobnie może być i z rozwodem.
Zwłaszcza, jak dodaje dr Joanna Dominowska, adwokat z ponad 20-letnim doświadczeniem w sprawach rodzinnych, od dawna w społeczeństwie istnieje zapotrzebowanie na pozasądowe uzyskiwanie rozwodu przez małżeństwa, które nie są w konflikcie i którym nie zależy na orzekaniu o winie.