Poszło o internetową wypowiedź syna gwiazdora disco polo z grudnia 2021 r. po tym, gdy usłyszał on prawomocny wyrok za naruszenie sądowego zakazu kierowania pojazdami. Prokuratura uznała, że Daniel M. za pośrednictwem Instagrama napisał znieważające i wulgarne treści na temat sędzi Sądu Okręgowego w Białymstoku oraz pomówił pokrzywdzoną, co naraziło ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu. Swój wpis o całej sprawie M. zakończył zdaniem: "pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych chamie".
Podczas i w związku
O tym, kiedy i na jakich zasadach dochodzi do znieważenia decydują sądy. Adwokat dr Aleksandra Rychlewska-Hotel z Kancelarii Adwokackiej KARH w swej praktyce zawodowej spotkała się ze znieważeniem prokuratora w formie pisemnej - w zażaleniu na wydane przez niego postanowienie. Sąd I instancji zakwalifikowało to z art. 226 par. 1 Kodeksu karnego, który stanowi, że kto znieważa funkcjonariusza publicznego podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Liczy się zatem czy zniewaga ma miejsce podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych. Zatem w tej sprawie, z racji tego, że zniewaga nastąpiła w związku z pełnieniem funkcji prokuratora, ale nie w czasie wypełniania tych obowiązków, sąd odwoławczy zmienił kwalifikację na art. 216 par. 1 KK, zgodnie z którym kto znieważa inną osobę w jej obecności albo pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności, ale już nie karze więzienia.
Czytaj więcej
10 miesięcy więzienia w zawieszeniu, 10 tys. zł grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 6 lat - taki wyrok usłyszał we wtorek Daniel M., syn lidera podlaskiego zespołu Akcent. Sąd uznał go winnym wielokrotnego łamania zakazu prowadzenia pojazdów.
Wyrażenie znieważające może być też pomówieniem o nielegalne zachowanie. Wówczas zastosowanie może mieć też art. 212 k.k., dotyczący zniesławienia. - Sytuacja taka będzie mieć często miejsce w przypadku znieważenia osób pełniących funkcję sędziego, gdzie wyrażenia kwestionujące kompetencję („debil”, „półgłówek”) czy uczciwość i bezstronność („kryminalista”, „łapówkarz”) będą zarówno znieważać sędziego, jak i pomawiać go o postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska – mówi dr Rychlewska-Hotel. Takie słowa kwestionują także kompetencje sędziego do wykonywania powierzonych mu obowiązków. Zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie sygn. akt X Kz 11/14, aby uznać, że doszło do zniesławienia nie jest wymagany skutek w postaci rzeczywistego poniżenia, a wystarczy, że zniesławiające zarzuty mogły taki skutek spowodować, a więc stwarzały zagrożenie dla dobrego imienia osoby.
W wyroku Sądu Najwyższego z 9.12.2015 r. sygn akt. IV KK 378/15 za znieważające uznano m.in. słowa: „psychopatka”, „mniej niż zero”, „margines społeczny”, „świnia”, „szmata”, „ścierwo”, „gówniara”, „matoł”, „złodziejka”, „najgorszy śmieć”. W wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 30.01.2002 r. II AKa 577/01 za takie słowa uznano natomiast: „bandyta”, „nierób”, „idiota”.