Szwecja: do spalenia Tory nie doszło, mimo zezwolenia policji

W ostatnich dniach wiele kontrowersji wywołało wydane przez szwedzką policję zezwolenie na spalenie Tory oraz biblii przed ambasadą Izraela w Sztokholmie.

Publikacja: 16.07.2023 12:41

Szwecja: do spalenia Tory nie doszło, mimo zezwolenia policji

Foto: Adobe Stock

Decyzja szwedzkiej policji została bardzo negatywnie odebrana przez władze w Izraelu, w tym prezydenta Icchak Herzog - Stanowczo potępiam zezwolenie wydane w Szwecji na palenie świętych ksiąg. Jako prezydent Izraela potępiłem spalenie Koranu, świętego dla muzułmanów na całym świecie, a teraz jestem głęboko zasmucony, że taki sam los czeka żydowską Biblię, wieczną księgę narodu żydowskiego oraz premiera Benjamin Netanjahu, który przekazał, że "Izrael bardzo surowo ocenia haniebną decyzję o znieważeniu świętej księgi". 

Protest był zorganizowany przez 32-letniego Ahmada A. oraz dwie inne osoby, po tym jak mężczyzna ślubował spalić Torę oraz biblię przed budynkiem izraelskiej ambasady w Szwecji. 

Do protestu doszło, ale w zupełnie innej niż zapowiadano formie - nie spalono żadnej książki, a na ziemie została rzucona jedynie zapalniczka. Ahmad A. przekazał szwedzkim mediom, że nigdy nie miał zamiaru palić jakiejkolwiek książki, a prawdziwym celem protestu, w tym uzyskania zgody na spalenie świętych pism było zwrócenie uwagi na różnicę między wolnością słowa a obrażaniem grup etnicznych i religijnych. 

- To jest odpowiedź dla ludzi, którzy palą Koran. Chcę pokazać, że wolność słowa ma swoje granice, które należy wziąć pod uwagę, powiedział protestujący. Spalenie Tory miało odbyć się parę dni po tym jak doszło do spalenia Koranu, czyli świętej księgi islamu. 

Wydanie zgody na formę protestu spotkało się szerokim sprzeciwem ze strony żydowskiej społeczności - Yaakov Hagoel, przewodniczący Światowej Organizacji Syjonistycznej, powiedział, że wydanie pozwolenia na spalenie Tory „nie było wolnością słowa, ale antysemityzmem”. W podobnym tonie wypowiedział się Europejski Kongres Żydów mówiąc iż było to działanie "prowokacyjne, rasistowskie, antysemickie i obrzydliwe akty jak te nie mają miejsca w żadnym cywilizowanym społeczeństwie”.

Dlaczego w ogóle policja w Szwecji zgodziła się na spalenie książki? Zostało to odebrane jako korzystanie z wolności słowa, która jest chroniona konstytucją. Dodatkowo przepisy dotyczące bluźnierstwa, obrazy uczuć religijnych zostały zniesione w Szwecji w latach 70. XX wieku. Miejscowa policja przekazała również, że może odmówić zgody na zgromadzenie publiczne, jedynie gdy powoduje ono zakłócenia lub stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Podkreślono również, że policja nie wydała pozwolenia na spalenie Tory, a przeprowadzenie zgromadzenia publicznego. 

Decyzja szwedzkiej policji została bardzo negatywnie odebrana przez władze w Izraelu, w tym prezydenta Icchak Herzog - Stanowczo potępiam zezwolenie wydane w Szwecji na palenie świętych ksiąg. Jako prezydent Izraela potępiłem spalenie Koranu, świętego dla muzułmanów na całym świecie, a teraz jestem głęboko zasmucony, że taki sam los czeka żydowską Biblię, wieczną księgę narodu żydowskiego oraz premiera Benjamin Netanjahu, który przekazał, że "Izrael bardzo surowo ocenia haniebną decyzję o znieważeniu świętej księgi". 

W sądzie i w urzędzie
Ile osób w Polsce nosi moje nazwisko? Możesz to sprawdzić w kilka minut
Zdrowie
Dodatkowe opłaty w szpitalach. Za co pacjent musi sam zapłacić?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Kierowcy łatwiej stracą prawo jazdy, młodzi z limietem prędkości. Rząd ujawnił projekt
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy: Żona zrobiła większą karierę. Mąż nie dostanie mniej po rozwodzie
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje