Sektor technologiczny (ICT), przemysł oraz finanse i ubezpieczenia – to trzy branże, w których pracownicy najczęściej mają dziś kontakt z rozwiązaniami opartymi na sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji. Według niedawnego badania agencji zatrudnienia Randstad, o ile ogółem 30 proc. pracujących Polaków spotyka się w miejscu pracy z AI i automatyzacją, o tyle w ICT ten odsetek jest już dwukrotnie większy, w przemyśle zaś oraz w finansach przekracza dwie piąte.
To dane dla całych branż, gdzie w niektórych specjalizacjach zawodowa współpraca z rozwiązaniami sztucznej inteligencji, w tym z ChatGPT, jest znacznie bardziej powszechna. Lipcowy sondaż portalu rekrutacyjnego No Fluff Jobs, który objął 600 pracowników spółek i działów IT w Polsce, dowodzi, że narzędzia AI wykorzystuje w swej pracy aż 94 proc. specjalistów i specjalistek IT o różnych poziomach doświadczenia.
Paulina Król, dyrektor operacyjna i ds. HR No Fluff Jobs przypomina dane z GitHuba, według których przy użyciu co-pilota programiści mogą pisać kod o połowę szybciej niż wcześniej. Przy czym chodzi nie tylko o samo programowanie, bo HR, marketing czy sprzedaż też mają wiele powtarzalnych zadań, które wkrótce będzie można zautomatyzować lub usprawnić– zaznacza Król.
Użyteczne wsparcie
Badani przez Randstad pracownicy, których firmy korzystają z rozwiązań AI, najczęściej (prawie 40 proc.) wskazują takie narzędzia jak aplikacje generujące treści i grafiki, a także czatboty i automatyczne systemy obsługi klienta. Ponad jedna trzecia wykorzystuje też translatory z języków obcych.
Mateusz Żydek, rzecznik Randstad zwraca uwagę na pozytywne nastawienie do rozwiązań sztucznej inteligencji, automatyzacji i robotyzacji; 55 proc. pracowników uważa je za użyteczne wsparcie a co dziesiąty deklaruje, że AI wyręczyło go w niektórych działaniach, których nie muszą już wykonywać. Co więcej, tylko co piąty z ankietowanych pracowników obawia się, że nowe technologie z AI pozbawią ich w przyszłości pracy albo utrudnią jej znalezienie.