Sprawa rozpatrywana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku dotyczyła kobiety, której odmówiono przyznania wsparcia na opiekę nad ciężko niepełnosprawnym pasierbem.
Powołując się na przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych, burmistrz i samorządowe kolegium odwoławcze wskazali, że należy się ono najbliższym krewnym. W tym przypadku ojcu, którego z obowiązku opieki zwalniałoby jedynie orzeczenie o znacznym stopniu własnej niepełnosprawności. Wywiad środowiskowy wykazał, że zajmuje się on już swoim drugim, również ciężko niepełnosprawnym synem.
W skardze macocha, która zrezygnowała z pracy, żeby zajmować się pasierbem, argumentowała, że jej mąż nie jest w stanie podołać podwójnie trudnemu zadaniu. Ona zaś przejęła obowiązek alimentacyjny wypełniany poprzez jej osobiste starania; jest opiekunem faktycznym i prawnym ubezwłasnowolnionego młodego mężczyzny.
Czytaj więcej
Nowa ustawa rozmontuje system wsparcia osób z niepełnosprawnościami przez rodzinę, nie dając nic w zamian – mówi dr hab. Katarzyna Roszewska, prof. UKSW z Wydziału Prawa i Administracji.
Sąd uchylił zaskarżoną decyzję. Wskazał, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego (sygn. SK 7/11) należy uznać, że w sytuacjach, w których bliższy krewny osoby wymagającej pomocy sprawuje już opiekę nad kimś innym, prawo do świadczenia przechodzi na innego członka rodziny.