Rosa na pytanie o to, czy polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej liberalne wskazała, że zdają się tego dowodzić badania opinii publicznej. - Ponad 50 proc. osób jest za związkami partnerskimi, coraz więcej osób popiera prawo do aborcji - mówiła. Wskazała też na "rekordową liczbę marszów równości".
Jednocześnie posłanka ubolewała, że Jarosław Kaczyński, który na ostatniej konwencji PiS odnosząc się do wywiadu udzielonego przez Pawła Rabieja "Dziennikowi Gazecie Prawnej", w którym wiceprezydent Warszawy mówił m.in. o adopcji dzieci przez pary homoseksualne, mówił m.in. "Wara od naszych dzieci", "buduje strach i nienawiść". - Do mnie piszą geje, lesbijki, osoby transpłciowe, które podkreślają, że boją się bardziej - podkreśliła dodając, że również na Pawła Rabieja spadła "ogromna fala nienawiści" po udzieleniu wywiadu.
- "Wara od naszych dzieci" prezes PiS powinien powiedzieć pedofilom w sutannach. W tej kwestii ani PiS, ani Kaczyński głosu nie zabierają. A powinni. Tu się dzieje krzywda dzieciom. To wciąż szara strefa. Nie wiemy ile takich przypadków było - więc tu "wara od dzieci" jak najbardziej - mówiła Rosa.
Posłanka zarzuciła też Kościołowi, że ten "nie mierzy się z problemem" pedofilii. - Konferencja biskupów (na której ujawniono liczbę przypadków pedofilii w Kościele - red.) to była czysta farsa. Kościół sam nie rozliczy się z tego. Kościół potrzebuje instytucji państwa - przekonywała.
Odnosząc się do kwestii adopcji dzieci przez pary jednopłciowe Rosa mówiła, że już dziś "w parach jednopłciowych wychowuje się ok. 50 tys. dzieci". - Rodzice tych dzieci są często pozbawieni praw - kiedy biologiczny rodzic umrze, drugi nie ma żadnego prawa do dziecka - zauważyła.